Reklama

Mniej mitręgi i stresu przy korzystaniu ze zwolnienia podatkowego dla rodziny

Najbliżsi, by nie płacić podatku od spadku lub darowizny, muszą w ciągu miesiąca zgłosić się do urzędu skarbowego. Posłowie chcą to zmienić

Aktualizacja: 11.04.2008 08:46 Publikacja: 11.04.2008 02:13

Proponują przedłużenie tego terminu, a także rezygnację z zawiadamiania urzędu o spadkach.

Projekt nowelizacji ustawy z 1983 r. o podatku od spadków i darowizn, przewidujący te zmiany, został po pierwszym czytaniu skierowany wczoraj do Sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Choć podpisali go posłowie SLD, ma on szansę na szerszą akceptację. Dziś wiele osób przez nieświadomość warunku zwolnienia dla najbliższych staje się dłużnikami fiskusa. Ten warunek to zawiadomienie w odpowiednim czasie urzędu skarbowego o spadku lub darowiźnie. Spadkobiercy mają teraz na to tylko miesiąc, licząc od uprawomocnienia się postanowienia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku, a obdarowani miesiąc, licząc od dnia otrzymania darowizny. Termin miesięczny dotyczy także m.in. zawiadomienia o nabyciu zachowku, wkładów oszczędnościowych na podstawie specjalnego polecenia zmarłego właściciela konta (liczy się od dnia jego śmierci). Wedle szacunków ok. 90 proc. uprawnionych do zwolnienia składa zawiadomienie po terminie.

Nie jest ono konieczne, gdy darowizny są przekazywane notarialnie. Dotyczy to w praktyce mieszkań, domów itp. Zawiadomienie jest też niepotrzebne, gdy wartość darowizny od jednej osoby, wraz z ewentualnymi darowiznami otrzymanymi od niej w ciągu ostatnich pięciu lat, nie przekracza kwoty wolnej wynoszącej teraz dla I grupy podatkowej 9737 zł. To samo dotyczy spadków.

W innych sytuacjach, jeśli należący do kręgu najbliższych nie poinformuje na czas urzędu o spadku, musi zapłacić od niego podatek wedle stawek przewidzianych dla I grupy podatkowej, z tym że można korzystać z ewentualnych zwolnień, w tym z ulgi mieszkaniowej dla niemających własnego lokum. Gorzej, gdy nie zawiadomi o darowiźnie. Jeśli bowiem fiskus się o niej dowie, ściągnie od niej podatek wedle karnej stawki 20 proc. (zwykła dla I grupy podatkowej to maksimum 7 proc.).

W poselskim projekcie proponuje się rezygnację z zawiadomień, jeśli nabycie spadku zostało potwierdzone orzeczeniem sądu.

Reklama
Reklama

Spadkobiercy więc należących do kręgu najbliższych korzystaliby ze zwolnienia automatycznie, bez względu na wartość spadku. Byliby więc całkowicie uwolnieni od biurokratycznej mitręgi wiążącej się z zawiadomieniem.

Posłowie chcą, by w pozostałych wypadkach, gdy zawiadomienie jest i będzie warunkiem zwolnienia, przedłużyć termin jego składania do sześciu miesięcy. Dotyczy to przede wszystkim zawiadomienia o darowiznach, a także o nabyciu zachowku, prawa do wkładu oszczędnościowego, zapisu, nieodpłatnego użytkowania.

W projektowanej nowelizacji proponuje się też swoistą abolicję. Odzyskają prawo do zwolnienia spadkobiercy, którzy uzyskali schedę na podstawie orzeczenia sądu, a pozostali – jeśli złożą zawiadomienie w ciągu sześciu miesięcy. Ci, od których urząd wyegzekwował podatek, będą mogli otrzymać jego zwrot. Muszą tylko w ciągu roku od wejścia w życie nowelizacji zwrócić się o to do urzędu skarbowego.

Sądy i trybunały
Uchylenie immunitetu Małgorzaty Manowskiej zablokowane. Brakuje podpisu Dariusza Barskiego
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Oświata i nauczyciele
Uczniowie i nauczyciele alarmują w sprawie tzw. godzin basiowych. „To tykająca bomba”
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Sędziowie nie chcą odchodzić „na emeryturę”. KRS częściej odmawia niż się zgadza
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Dane osobowe
Kto odpowiada za wyciek danych osobowych pacjenta? Zapadł precedensowy wyrok
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama