Reklama
Rozwiń
Reklama

Handlujesz w Internecie uważaj na fiskusa

Osoby, które sprzedają różne rzeczy na portalach internetowych, to łatwy i łakomy kąsek dla urzędu skarbowego. Często nie wiedzą, że muszą płacić podatek

Publikacja: 26.04.2011 04:55

Handlujesz w Internecie uważaj na fiskusa

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Polacy coraz chętniej sprzedają i kupują różne rzeczy przez Internet. Większość jednak nie zdaje sobie sprawy z tego, na jakie konsekwencje podatkowe się naraża.

Brat PIT czuwa

Organy podatkowe dokonują bardzo dokładnej analizy dochodów uzyskiwanych z tytułu sprzedaży internetowej.

Ostatnio wzrosła liczba kontroli podatkowych w tym zakresie – zauważa radca prawny Elżbieta Mucha. Co gorsza, ponieważ ślad transakcji w sieci pozostaje, kontrole te są dla organów podatkowych niemal stuprocentowo skuteczne. Wszelkie instytucje, zwłaszcza banki, mają obowiązek udostępniać im dane o historii transakcji.

Czy każda transakcja naraża sprzedającego na kłopoty? Za przykład weźmy książki. Jak wyjaśnia radca prawny Beata Kuczek-Maruta z krakowskiej kancelarii Kuczek-Maruta, jeśli sprzedaż jest okazjonalna, obejmuje książki kupione lub otrzymane ponad pół roku wcześniej i o wartości do 1 tys. zł łącznie, nie ma podatku. Od sprzedaży pojedynczej książki za więcej niż 1 tys. zł kupujący będzie musiał zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 2 proc. ceny.

– U sprzedającego natomiast podatek dochodowy może się pojawić w razie sprzedaży książek relatywnie nowych – tłumaczy Beata Kuczek-Maruta. Jeżeli nie minęło jeszcze sześć miesięcy od końca miesiąca, w którym nastąpił zakup, sprzedaż jest opodatkowana na zasadach ogólnych.

Reklama
Reklama

Uwaga na VAT

Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy podatnik sprzedaje częściej. Działanie takie może być uznane za prowadzenie ukrytej działalności gospodarczej z konsekwencjami karnymi skarbowymi włącznie. Ponadto ustawa o VAT ma własną definicję działalności gospodarczej obejmującą nawet jednorazową czynność.

Jak podkreśla Dawid Milczarek, wykładowca w Akademii Biznesu MDDP, w zakresie VAT sprzedaż na portalach aukcyjnych nie korzysta z żadnych przywilejów. Co do zasady ktoś, kto dokonuje sprzedaży w sposób odpowiednio zorganizowany, w okolicznościach wskazujących na zamiar wykonywania jej w sposób częstotliwy, jest podatnikiem VAT. Przepisy nie mówią, czy częstotliwie to pięć razy czy tysiąc. – Jednakże podatnicy sprzedający przez Internet, tak jak inni, mogą korzystać ze zwolnień – zastrzega Dawid Milczarek.

– W razie sprzedaży internetowej to podatnik będzie musiał udowodnić, że jest to towar używany i korzysta ze zwolnienia – dodaje Elżbieta Mucha.

Kłopotów może przysporzyć sama wysyłka. Urzędy traktują przesłanie towaru do kupującego na jego koszt jako zlecenie go sprzedającemu, co jest usługą podlegającą VAT.

Aby tego uniknąć, należy tak ułożyć transakcję i opis aukcji, by kupujący upoważniał sprzedającego do zawarcia w swoim imieniu umowy z pocztą – mówi Beata Kuczek-Maruta. Wtedy opłata za przesyłkę stanowi pokrycie wydatków związanych z umową między kupującym a pocztą, którą to umowę sprzedający zawiera jako pełnomocnik.

Z ORZECZNICTWA

Reklama
Reklama

Sprzedaż kolekcji to działalność

„Duża częstotliwość i ciągłość dokonywanych transakcji sprzedaży na aukcjach internetowych towarów należących do różnorodnych grup asortymentowych, w dużych ilościach, dokonywanych systematycznie, powiększanie liczby posiadanych kont na portalu Allegro oraz wielkość wpływów należności z tytułu sprzedaży (na dwa konta bankowe) świadczą o prowadzeniu przez skarżącego działalności gospodarczej w rozumieniu art. 15 ust. 2 ustawy o VAT, co jest podstawą uznania skarżącego za podatnika tego podatku art. 15 ust. 1 ustawy. Składane wyjaśnienia, że jest to wyprzedaż z powodów osobistych kolekcji gromadzonej od lat 70. i że przedmiotem sprzedaży były drobne rzeczy, (...) nie znajduje oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym oraz potwierdzenia w opisach aukcji czy w opisach tytułów wpływów należności na konta bankowe".

wyrok WSA we Wrocławiu z 25 marca 2011, sygn. I SA/Wr 17/11

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.tarka@rp.pl

Czytaj też:

 

Reklama
Reklama

Nasz poradnik

»

Prawo dla Ciebie

»

Poradniki prawne

Reklama
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama