Zgodnie z art. 54 kodeksu karnego skarbowego podatnik, który uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez co naraża podatek na uszczuplenie, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności, albo obu tym karom łącznie.
Marek Kolibski, doradca podatkowy, radca prawny, partner w kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy, podkreśla jednak, że za zwykłe spóźnienie się ze złożeniem deklaracji tak duże kary nie wchodzą w grę. Najczęściej jest to mandat karny w granicach nieprzekraczających podwójnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Przy uszczupleniu nieprzekraczającym 6 tys. 930 zł czyn zostanie zakwalifikowany jako wykroczenie, a nie przestępstwo skarbowe.
Czynny żal
Przed sankcjami karnymi może uchronić złożenie tzw. czynnego żalu.
Zgodnie z kodeksem karnym skarbowym nie podlega karze za przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe sprawca, który po popełnieniu czynu zabronionego zawiadomił o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności tego czynu. Są jednak pewne warunki. Przede wszystkim podatnik musi najpierw zapłacić należność.
Zawiadomienie powinno zostać złożone na piśmie albo przekazane ustnie do protokołu. Jest ono jednak bezskuteczne, jeżeli zostało złożone w czasie, kiedy organ ścigania miał już wyraźnie udokumentowaną wiadomość o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia skarbowego. Inaczej mówiąc, jeśli fiskus sam się dowie, że podatnik nie złożył PIT i nie zapłacił podatku, czynny żal będzie nieskuteczny.
Osoby, które nie dopłaciły podatku na czas, poniosą dodatkowe koszty. Po upływie terminu podatek przekształcił się w zaległość podatkową, od której fiskusowi należą się odsetki. Obecnie odsetki od zaległości podatkowej wynoszą 13 proc. w skali roku. Odsetek za zwłokę nie nalicza się, jeżeli ich wysokość nie przekraczałaby trzykrotności wartości opłaty dodatkowej pobieranej przez Pocztę Polską za polecenie przesyłki listowej.