Mają na to czas do końca czerwca 2011 r., jeśli chcą, aby urzędy skarbowe przekazały pieniądze na wybrany przez nich szczytny cel.
O tym, że coś jest nie tak z darmowym programem do wypełniania PIT, przekonała się pani Magdalena z Warszawy, gdy postanowiła przekazać wynikający z zeznania 1 proc. należnego podatku na wybraną fundację.
– Od lat razem z rodziną przekazujemy pieniądze na określoną fundację z przeznaczeniem na pomoc konkretnemu dziecku. Tak chciałam zrobić i tym razem. Program jednak nie pozwalał mi na wpisanie innego numeru KRS niż ten, który automatycznie się pojawił. W efekcie musiałam zrezygnować z całej operacji i zeznanie wypełnić ponownie, korzystając z innego oprogramowania – opowiada.
Dla osób, które tak jak pani Magdalena, są zdeterminowane przekazać swój 1 proc. w konkretny sposób, taki program to dodatkowa komplikacja i strata czasu. Dla niezdecydowanych – ułatwienie (w zeznaniu PIT za 2010 r. wystarczyło podać numer, pod którym wybrana organizacja została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego).
Jak się okazuje, to był już drugi rok z rzędu, kiedy to na rynku pojawiły się darmowe programy do wypełniania PIT z tzw. sztywnym KRS. Wiedzą o tym już nawet urzędy skarbowe.