Tak wynika z listopadowego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (sygn. akt I SA/GI 310/11).
Sprawa wydawała się na początku typowa. W sierpniu 2007 roku ojciec darował córce działkę z domem i garażem. Nieruchomość ta była jego majątkiem osobistym. W akcie notarialnym umowy darowizny córka ustanowiła na rzecz obojga rodziców służebność mieszkania polegającą na dożywotnim i bezpłatnym korzystaniu przez nich z 3 pokoi, łazienki i kuchni położonych na parterze otrzymanego domu oraz używania innych pomieszczeń. Na tej podstawie w księdze wieczystej nieruchomości sąd dokonał wpisu własności nieruchomości na rzecz córki oraz ustanowienia służebności mieszkania na rzecz jej rodziców.
Na tym sprawa zakończyłaby się, gdyby nie podatek od spadków i darowizn. Nabywanie własności rzeczy lub praw majątkowych od najbliższych (m.in. przez dziecko od rodziców lub odwrotnie) korzysta ze zwolnienia od podatku, ale muszą być spełnione ustawowe (art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn). W przypadku nieodpłatnej służebności osoba, na rzecz której ją ustanowiono powinna zgłosić nabycie właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w ciągu miesiąca od dnia powstania obowiązku podatkowego. W praktyce termin biegnie od dnia ustanowienia służebności. Jeżeli nabywca dowiedział się o nabyciu po upływie tego terminu, nadal ma szanse na zwolnienie, ale musi uprawdopodobnić fakt późniejszego powzięcia wiadomości o nabyciu. Zgłoszenia dokonywać nie trzeba tylko wtedy, gdy nabycie następuje na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego.
Matka obdarowanej i żona darczyńcy spełniła obowiązek zgłoszenia dopiero wtedy, gdy urząd skarbowy poinformował ją o wszczęciu postępowanie w sprawie ustalenia zobowiązania podatkowego. Broniła się twierdząc, że nie wiedziała, iż córka ustanowiła na jej rzecz służebność mieszkania, nie uczestniczyła bowiem w podpisywaniu aktu notarialnego darowizny.
Istota sporu między nią a fiskusem sprowadzała się do odpowiedzi na pytanie, czy podatnik ma obowiązek zgłoszenia nabycia służebności mieszkania w sytuacji, gdy nie brał udziału w powstaniu tego prawa. Nie był bowiem stroną umowy darowizny, w której służebność tę ustanowiono na jego rzecz.