Wsparcie Kościoła daje spore korzyści podatkowe. Nie ma tu żadnych limitów, cała darowizna może pomniejszyć nasz dochód. Nie wystarczy jednak przelać pieniądze na rachunek parafii. Darowizna musi być przeznaczona na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła. Ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej wymienia jej rodzaje, np. zapewnianie wypoczynku dzieciom i młodzieży.

Nie mylmy tej ulgi z darowiznami na cele kultu religijnego (te można odliczyć tylko do 6 proc. dochodu). Jak podkreśliła Izba Skarbowa w Warszawie (interpretacja nr IPPB4/415-551/11-4/JS) darowizny na cele kultu religijnego to środki przeznaczone m.in. na budowę czy remont kościoła, jego wyposażenie, zakup przedmiotów liturgicznych.

Trzeba też pamiętać, że do odliczenia potrzebne jest sprawozdanie od obdarowanego, z którego wynika, że darowizna została wykorzystana właśnie na działalność charytatywno-opiekuńczą Kościoła.

Tu jest najwięcej sporów z urzędami. Wymagają one bowiem bardzo szczegółowych relacji z rozdysponowania środków.

Sprawozdanie trzeba sporządzić w ciągu dwóch lat od darowizny. Powinien je przygotować obdarowany, czyli kościelna osoba prawna (są to m.in. parafie, diecezje, rektoraty).