Ulgi nie wyklucza przelew pieniędzy z rachunku małżonka, który nie jest stroną umowy. Potwierdziła to Izba Skarbowa w Łodzi (numer interpretacji: IPTPB2/436-71/11-2/KK)
Z pytaniem wystąpiła kobieta, która pożyczyła pieniądze od córki. Złożyła w urzędzie deklarację i dokumenty potwierdzające otrzymanie środków. Jest przekonana, że nie musi płacić podatku. Niepokoi ją jednak to, że pieniądze zostały przelane z konta zięcia, chociaż zawarła umowę tylko z córką. Złożyła więc wniosek o interpretację.
Argumentowała w nim, że przepisy mówią tylko o obowiązku udokumentowania otrzymania środków na rachunek bankowy, nie wspominają natomiast, że mają być obligatoryjnie przelane z konta pożyczkodawcy. Poza tym zawarcie umowy było zgodne z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, córka ma bowiem z mężem wspólność majątkową. Art. 36 § 2 k.r.i.o. mówi natomiast, że każdy z małżonków może samodzielnie zarządzać majątkiem wspólnym. Fakt wykonania umowy poprzez przelew środków z konta małżonka nie spowodował, że stał się on stroną umowy.
Izba skarbowa uznała racje podatniczki. Przypomniała, że o zasadach rozliczania pożyczki decyduje to, w której grupie podatkowej znajduje się nabywca. Jeśli w tzw. zerowej (zalicza się do niej m.in. małżonka, rodziców, dzieci), daniny można w ogóle uniknąć. Warunkiem jest złożenie deklaracji (w ciągu 14 dni) oraz udokumentowanie otrzymania pieniędzy. Te formalności nie są potrzebne, jeśli pożyczka nie przekracza 9637 zł.
Inaczej jest w I grupie podatkowej, w której znajdują się m.in. zięć, synowa, teściowie. Kwota wolna wynosi 9637 zł i pożyczki do tej wysokości są zwolnione z podatku od czynności cywilnoprawnych bez dodatkowych warunków. Powyżej tej kwoty są już obciążone 2-proc. daniną.