W lutym 2014 r. podatniczka zawarła umowę najmu mieszkania. Z wniosku o interpretację wynikało, że najemca będzie jej płacić 900 zł za wynajem plus opłaty dodatkowe związane z eksploatacją mieszkania (opłata za lokal, prąd i gaz). Pieniądze będą wpływały na konto wynajmującej w dwóch przelewach.
Kobieta wyjaśniła, że rozlicza się ryczałtem 8,5 proc. Zapytała, czy podatek powinna płacić od wszystkich pieniędzy, tj. zarobionych na wynajmie wraz z opłatami dodatkowymi, czy tylko od kwoty 900 zł. Sama uważała, że z fiskusem powinna się rozliczać tylko z pieniędzy zarobionych na czysto.
Urzędnicy potwierdzili słuszność tego stanowiska. W ich ocenie składnikiem przychodu z najmu nie będą ponoszone przez najemcę wydatki związane z przedmiotem najmu (np. opłata za lokal, koszty prądu oraz gaz), jeżeli z umowy wynika, że to on jest zobowiązany do ich ponoszenia.
Fiskus uznał, że w zakresie uiszczania opłat dodatkowych związanych z eksploatacją wynajmowanego mieszkania wnioskodawczyni pełni jedynie funkcję pośrednika pomiędzy najemcą a administratorem. Dlatego opłaty te nie stanowią dla niej przysporzenia majątkowego i nie powstanie przychód podlegający opodatkowaniu.