Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu wydał wyrok ważny dla osób, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich i miały problemy z jego spłatą. Z orzeczenia wynika, że umorzenie odsetek przez bank spowoduje konieczność zapłacenia dodatkowego podatku.
Chodzi o kredytobiorców, którym banki umarzały część zobowiązań. Skarbówka twierdziła, że uzyskują z tego powodu przychód. Trzeba go wykazać w zeznaniu rocznym i rozliczyć według skali podatkowej. Co oznacza, że po zsumowaniu z innymi dochód może być obłożony nawet 32-procentową daniną.
Miało temu zapobiec rozporządzenie ministra finansów w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego. O jego skutki zapytała fiskusa kobieta, której bank umorzył 80 procent odsetek od kredytu na budowę domu. Twierdziła, że nie musi płacić podatku. Skarbówka była jednak innego zdania. Podkreśliła, że rozporządzenie dotyczy jedynie kredytów, a nie odsetek. Są one odrębnym świadczeniem. Gdyby prawodawca chciał objąć je zaniechaniem, uczyniłby to wprost, tak jak w przepisach o zwolnieniach w ustawie o PIT.
Kobieta zaskarżyła interpretację do sądu, ale ten stanął po stronie fiskusa. Podkreślił, że rozporządzenie mówi o „umorzonych osobom fizycznym kwotach wierzytelności z tytułów kredytów". Nie można twierdzić, że obejmuje to również umorzone odsetki. Należy je traktować odmiennie od kredytu, gdyż są one tylko opłatą za korzystanie ze środków finansowych banku. Ustawodawca rozróżnia te świadczenia.
Reasumując, wartość umorzonych kobiecie odsetek nie korzysta z zaniechania poboru podatku.