Reklama

Artur Ilgner: O Zmartwychwstaniu inaczej

Ze wszystkich tajemnic Wszechświata człowiek jest w stanie pojąć mniej więcej tyle, ile pies patrzący na rozebrany plazmowy telewizor.

Aktualizacja: 31.03.2018 17:24 Publikacja: 31.03.2018 00:01

Artur Ilgner: O Zmartwychwstaniu inaczej

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Celem mojej refleksji nie jest pochwała scjentyzmu czy quasi-teogonia. Mam jedynie nadzieję, że mnie – nie filozofowi, antropologowi, kosmologowi, religioznawcy czy fizykowi, uda się sprowokować człowieka inteligentnego, by zastanowił się nad fenomenem sacrum lub choćby tylko własnego życia.

Człowiek z tajemnic Wszechświata pojmuje mniej więcej tyle, ile pojmuje pies patrzący na rozebrany, plazmowy telewizor. Wiedzą to ludzie mądrzy, filozofowie, naukowcy. Albowiem dociekliwość jest podstawową cechą człowieka. Dzięki niej ewoluowaliśmy i ewoluujemy, pominąwszy fanów gier komputerowych. I może warto (nie uwłaczając wiedzy Czytelnika) zrekapitulować to, co wiemy o świecie, w oparciu o paradygmat naukowy, nie deprecjonując znaczenia spekulacji myślowej czy mistycyzmu jako ważnego pozazmysłowego doświadczenia.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama