Reklama
Rozwiń

Kazimierz Świtalski: Sukces zależy od nastroju tłumu

Jak postrzegały Polskę czołowe postaci II RP? Jak wyglądało ich życie codzienne? W 100-lecie odzyskania niepodległości przybliżamy to czytelnikom w formie wywiadów. Pytania wymyśliliśmy, po odpowiedzi sięgnęliśmy do źródeł.

Publikacja: 11.05.2018 15:00

Kazimierz Świtalski

Kazimierz Świtalski

Foto: NAC

Plus Minus: Panie premierze, był pan jedną z osób wspierających Józefa Piłsudskiego podczas zamachu majowego 1926 roku. Jak pan zapamiętał Marszałka z tego właśnie okresu?

Spotkałem Piłsudskiego późnym wieczorem 12 maja (w dniu rozpoczęcia zamachu), gdy zmieniał swą kwaterę z Pragi na ulicę Królewską. Jechałem z nim autem i zatrzymaliśmy się na chwilę na placu Zamkowym. Piłsudski wysiadł na chwilę z auta, by rozmówić się z napotkanym tam pułkownikiem. Mógł z nim porozmawiać tylko, przykładając swe usta do ucha rozmówcy, gdyż na placu Zamkowym był tłum, który entuzjastycznie wiwatował na cześć Piłsudskiego. Gdy wsiadał na nowo do samochodu, pochylił się w moją stronę i powiedział: „Zwyciężyłem". Było to wyrażenie dowodem, że nastrój społeczeństwa uznał Piłsudski za przesłankę gwarantującą powodzenie jego akcji. W późniejszych latach moi przyjaciele polityczni nie bardzo chcieli brać pod uwagę nastrojów „tłumu".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Jeszcze jedna adaptacja „Lalki”. Padnie pytanie o patriotyzm, nie o feminizm
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Plus Minus
„Mesos”: Szare komórki ludzi pierwotnych
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama