Litene to mała miejscowość we wschodniej Łotwie, w pobliżu której zbudowano letni obóz szkoleniowy przedwojennej armii łotewskiej. To tu, ponad 70 lat temu, po zajęciu kraju przez Sowietów, przywieziono większość kadry oficerskiej „burżuazyjnej" armii na rzekome ćwiczenia. W ciągu paru dni czerwca 1941 roku rozegrała się tu tragedia, której konsekwencje Łotysze porównują do naszego Katynia.
Osaczeni
Los niepodległej Łotwy podobnie jak Estonii i Litwy został przypieczętowany w chwili podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow 23 sierpnia 1939 r. Oprócz mapy rozbioru Polski tajny protokół do paktu uznawał stworzone po I wojnie światowej niepodległe państwa bałtyckie za „część sowieckiej strefy interesów". Hitler łaskawie pozostawił Stalinowi wybór momentu i sposobu zagarnięcia bezbronnych republik.
1 września 1939 roku otwarta została nowa era agresji – Niemcy napadły na Polskę, a potem 17 września 1939 roku Sowieci zadali nam cios w plecy. Prezydent Łotwy Karlis Ulmanis, chcąc przypodobać się agresorom, 21 września 1939 r. zerwał relacje dyplomatyczne z Polską. Jak opisuje to łotewski historyk prof. Erik Jekobsons: „Rząd, choć niejednogłośnie – były głosy sprzeciwu – ale jednak zgodził się z propozycją prezydenta K. Ulmanisa i ministra spraw zagranicznych V. Muntersa zerwania stosunków z poselstwem polskim, żeby państwa agresorzy – ZSRR i Niemcy – nic nie mogły zarzucić Łotwie. 21 września Munters zaprosił do MSZ posła polskiego Kłopotowskiego i odczytał mu notę, w której zaznaczył: „Wobec tego, że rząd polski porzucił swoje terytorium, przez co rząd łotewski nie ma z nim kontaktów, rząd jest zmuszony zakończyć stosunki z posłem polskim". Ale nawet takie wiernopoddańcze gesty nie mogły zatrzymać bezlitosnego toku zdarzeń.
28 września 1939 roku ZSRR i III Rzesza podpisały traktat o przyjaźni. Już następnego dnia – wykorzystując jako pretekst ucieczkę polskiego okrętu podwodnego „Orzeł" z Tallina – estoński szef dyplomacji Karl Selter został wezwany do Moskwy. Zażądano, by Estonia zgodziła się na utworzenie na terenie swego kraju baz sowieckich sił zbrojnych. 5 października Łotwie, a pięć dni później Litwie, postawiono podobne ultimatum. Próbując odwlec zagładę, wszystkie trzy państwa zaakceptowały sowieckie żądania, faktycznie już wtedy tracąc suwerenność. Kolejnym sygnałem była zarządzona przez Hitlera w listopadzie 1939 roku repatriacja Niemców z państw bałtyckich.
Przez nastepne osiem miesięcy prezydent Ulmanis jeszcze się łudził, że Stalin Łotwę może i wykorzysta, ale jej nie anektuje. Mrzonki rozwiał incydent graniczny z 15 czerwca 1940 roku. Wojska NKWD zaatakowały posterunek łotewskiej straży w Maslienkach i w dwóch innych punktach. Moskwa przedstawiła to jako agresję Łotwy na terytorium ZSRR. Sowieci dobrze odrobili lekcję prowokacji gliwickiej.
16 czerwca 1940 roku Łotwa otrzymała ultimatum – zażądano zgody na wkroczenie wojsk sowieckich na teren Łotwy i utworzenia nowego rządu demokratycznego, który „miał dać rękojmię ustania antysowieckich prowokacji.
17 czerwca czołgi z czerwoną gwiazdą zaczęły wjeżdżać na teren Łotwy, a także Litwy i Estonii, którym postawiono podobne ultimatum. O godzinie 8 rano przygnębieni mieszkańcy Rygi patrzyli, jak do ich miasta wjeżdżają sowieckie tankietki. Przybyły do stolicy Łotwy specjalny wysłannik Stalina Andriej Wyszynski przekazał 19 czerwca bezwolnemu prezydentowi Ulmanisowi ułożoną na Kremlu listę nowego rządu. Zainscenizowane pod kuratelą NKWD 14 i 15 lipca wybory do parlamentu były zwykłą farsą. Można było głosować tylko na jedną listę Bloku Ludu Pracującego. Marionetkowy parlament – Saeima – zwrócił się do Rady Najwyższej ZSRR z prośbą o przyjęcie Łotwy do „rodziny państw sowieckich". 5 sierpnia 1940 roku Łotwa została 15. republiką imperium Stalina. Rozpoczął się czas terroru NKWD i wywózek na Syberię. Ludzie zaczęli znikać.
Zbędna armia
Na terenie dawnego obozu w Litene rośnie dziś gęsty las. Z doktorem Karlisem Dambitsem z ryskiego Muzeum Wojska oglądamy, co zostało z dawnej wojskowej bazy. Betonowe fundamenty baraków, niegdysiejsza łaźnia, piwnica na zapasy żywności. W 1939 roku krótko przetrzymywano tu internowanych żołnierzy polskich, którzy schronili się na Łotwie po kampanii wrześniowej. Większości z nich Łotysze umożliwili wyjazd na Zachód, czym nieco zrehabilitowali się za szybkie zerwanie stosunków dyplomatycznych z Polską.
Jednak zanim wybuchła II wojna, Litene było miejscem manewrów łotewskiej armii. Obóz i poligony założono w latach 20. właśnie tu na wschodzie, bo to ze strony Sowietów spodziewano się ataku. Podobnie jak w odrodzonej Polsce, oficerowie byli elitą budującą tożsamość narodu, który pierwszy raz w swoich dziejach wybił się na niepodległość. W niebogatej Łotwie na armię nie szczędzono więc pieniędzy. Oficerów wysyłano do najlepszych szkół wojskowych z Ecole Militaire w Paryżu i Akademią Wojskową w Pradze.
Ale w czerwcu 1940 roku władze w Rydze zabroniły żołnierzom stawiać opór wkraczającej Armii Czerwonej. Żołnierze zostali w koszarach. Jedynie kilku oficerów wywiadu zniszczyło archiwa i popełniło samobójstwo, nie chcąc wydawać tajemnic służbowych. Większość korpusu oficerskiego najazd Rosjan przyjęła z rezygnacją.