– To chyba słusznie – mruczę.
Pochyla głowę i całuje mnie czule. Usta ma delikatne i ciepłe.
– Nigdy mnie nie rozczarowujesz. – Podnosi głowę. – Jak się czujesz? – W jego głosie słychać troskę.
– Dobrze. – Moje policzki robią się czerwone. – Porządnie zerżnięta. – Uśmiecham się nieśmiało". I tak na okrągło przez prawie siedemset stron.
9.
Irena Santor śpiewała przed laty o płynących pod niebo marzeniach dziewcząt. Szło to jakoś tak: „... to one tańczą z Kurtem Jurgensem, w ramiona bierze je Jean Marais...". Marzenia dzisiejszych dziewcząt, no niech będzie, że pań, są – jeśli wierzyć
„Wyznaniu Crossa"
Sylvii Day (Wielka Litera) – nieco innej natury: „Delikatnie przesunęłam się, opierając głowę na dłoni i przyglądałam się dekadenckiemu mężczyźnie, który był ozdobą mojego łóżka. Ramieniem owijał swoją poduszkę, pokazując idealnie wyrzeźbiony biceps i mięśnie pleców, w tej chwili podrapane w półksiężyce przez moje paznokcie. Chciałabym złapać go za tyłek i szalenie zatracić się w tym uczuciu zaciskania i uwalniania. Jeszcze raz... jeszcze raz...". Jeszczo mnogo, mnogo raz.
10.
Z
„Ciemniejszej strony Greya"
E.L. James (Sonia Draga) dialogi na cztery nogi(?):
„– Lubisz mnie krępować, prawda?
– Na wszystkie sposoby – odpowiada z lubieżnym uśmiechem.
– Zboczeniec z ciebie.
– Wiem. (...)
– Mój zboczeniec – szepczę.
– Tak, twój. – Chwyta za poły mojego kapoka i mnie całuje. – Na zawsze – dodaje bez tchu, po czym mnie puszcza, nim zdążę cokolwiek powiedzieć.
Na zawsze! A niech mnie".
Mogę tylko powtórzyć: A niech mnie.
11.
W
„Krokach do szczęścia"
Anny Ficner-Ogonowskiej (Znak) z grubsza chodzi o to, że Ona przyciąga, a naprawdę odpycha, a On powiada „nie", a myśli „tak".
12.
Alexander Eben w
„Dowodzie"
(Znak) zdaje relację z tego, jak przekroczył granicę śmierci i odkrył niebo. „Człowiekowi takiemu jak ja – powiada – który nie szczędził trudu, ucząc się w tradycyjny sposób, odkrycie bardziej zaawansowanego poziomu poznania dało do myślenia na wiele lat...". Czytelnikom jego książki także.
13.
Ustęp
„Pięćdziesięciu twarzy Greya"
E.L. James (Sonia Draga): „ – Nie mamy dużo czasu. To będzie szybki numerek, dla mnie, nie dla ciebie. Zrozumiano? Nie szczytuj, inaczej dam ci klapsa – rzuca ostro.
W mordę jeża... a niby jak mam to zrobić?".
Pozostawmy bohaterkę bestselleru zeszłego roku w niepewności, za to doceńmy finezję popularyzowanego w „Świecie według Kiepskich" powiedzenia o jeżu. Uhonorujmy też wreszcie tłumaczkę „Greya" – Monikę Wiśniewską.
14.
O
„Lekcji madame Chic"
Jennifer L. Scott (Wydawnictwo Literackie) blogerka Katarzyna Tusk napisała: „Ta z pozoru lekka lektura pomaga zrozumieć, czym tak naprawdę jest życie z klasą". Skoro tak, to powinna dać książkę do przeczytania ojcu. Powinna mu się przydać.
15.
Joanna Wieliczka-Szarkowa, znana z wcześniejszych, poczytnych książek, a wśród nich „Czarnej księgi Kresów", kontynuuje tematykę kresową pracą
„Wołyń we krwi 1943"
(Wydawnictwo AA), poświęconą ludobójstwu ponad 100 tysięcy Polaków zamordowanych przez Ukraińców. Ludobójstwu nie tylko niepotępionemu, ale – czego świadkami jesteśmy – nienazwanemu nawet.
16. Pamiętacie Państwo?
„Wpadł pies do kuchni i porwał mięsa ćwierć,
A jeden kucharz głupi zarąbał go na śmierć.
A drugi kucharz mądry, co litość w sercu miał,
Postawił mu nagrobek i taki napis dał:
Wpadł pies do kuchni i porwał mięsa ćwierć...".
Podobne utwory znajdziemy w książce „Pan Pierdziołka spadł ze stołka. Powtarzanki i śpiewanki" (Zysk i S-ka). A, swoją drogą, jak to było z panem Pierdziołką? Przypomnijmy sobie:
„Pan Pierdziołka spadł ze stołka,
Złamał nogę o podłogę.
O la Boga – moja noga!
Kupcie trumnę, bo ja umrę!
Jeszcze trumna niekupiona,
A już noga wygojona".
—Ranking sporządziła Ewa Tenderenda-Ożóg Komentarz Krzysztof Masłoń
17.
„Kilka lat temu w telewizyjnym programie Tomasza Lisa – wspomina Monia Jaruzelska w
„Towarzyszce Panience"
(Czerwone i Czarne) – doszło do spotkania rodzin ofiar górników z kopalni Wujek z moim ojcem. Oni szczerze opowiedzieli o swoim bólu i stracie. Ojciec tłumaczył swoje dramatyczne decyzje.
Mogło wówczas dojść do historycznego katharsis. Niestety w programie brał też udział polityk, niedoszły „premier z Krakowa" Jan Rokita, który udaremnił próbę pojednania. Protestował przeciwko „podawaniu ręki zdrajcy'".
Mam tylko jedno pytanie: czy autorka aby nie przecenia rangi telewizyjnego show pana Lisa? I naprawdę uważa, że w tym obrzydliwym cyrku mogłoby dojść do jakiegokolwiek pojednania? Widać przeceniałem możliwości intelektualne Moniki Jaruzelskiej.
18.
Czym jest prawdziwe życie? Na takie pytanie próbuje odpowiedzieć Beata Pawlikowska w
„Księdze kodów podświadomości"
(G + J). I definiuje: „Szczęście, wolność, pozytywne nastawienie, życzliwość, uczciwość, kierowanie się dobrem. To jest prawdziwe życie".
19. „Bezdomna"
Katarzyny Michalak (Znak) miała być, w zamierzeniu, książką „życiową", poruszającą „trudne" zagadnienia rodzinne i społeczne. Jeśli czymkolwiek jednak rzecz ta zadziwia, to swymi niewiarygodnymi wręcz płyciznami myślowymi. Nie ma sensu rozwodzić się nad powieścią, w której bohaterkę, znajdującą się w skrajnej, zdawałoby się, rozpaczy, przed samobójstwem ratuje kotek...
20.
Autorka
„W imię miłości",
Katarzyna Michalak (Wydawnictwo Literackie) zapytana, ile książek czyta w ciągu roku, a ile w ciągu miesiąca, przyznaje: „Kiedyś czytałam dużo. Kilka tygodniowo. Teraz więcej piszę niż czytam (...)". No tak, to w kolejności już druga pozycja na liście tej – reglamentującej czytelnictwo własne – pisarki.
21.
W powieścidle
„Kocham Nowy Jork"
Isabelle Lafleche (Wydawnictwo Literackie) niejaka Jenny zwierza się ze swych pragnień: „ – Chciałabym mieć dwadzieścia sześć lat. W lipcu przyszłego roku skończę trzydzieści. (...) Wyobrażasz sobie? Nie mogę przecież skończyć trzydziestki, skoro nie zrealizowałam dotąd żadnego ze swoich życiowych planów.
– Ale twój główny życiowy plan to poznać Oprah, zaprzyjaźnić się ze wszystkimi przyjaciółmi Oprah, a potem powoli zająć miejsce Oprah w sercu tego narodu – powiedziała Gina. (...) – Na razie czytasz książki Oprah, kupujesz magazyny Oprah, oglądasz programy Oprah i wkurzasz wszystkich, bez przerwy gadając o Oprah.
– Tak, ale te wszystkie kroki są właśnie po to, żeby zająć miejsce w sercu narodu. No i oczywiście po to, żeby zostać miliarderką". Głupie to? Tak, ale przynajmniej szczere.
22.
Relaksacyjny (kolejny wynalazek językowy) fragmencik
„Ostatniego, który umrze"
Tess Gerritsen (Albatros): „Pies trzymał coś w pysku i nie miał ochoty tego oddać. Dopiero gdy Claire pociągnęła za tę rzecz, w końcu ją upuścił. Była to czarna skórzana rękawiczka. Gdzie ją znalazł w tym lesie? Cuchnęła i lśniła od psiej śliny.
Krzywiąc się, Claire podniosła ją z ziemi i poczuła, że jest ciężka. Zajrzawszy do środka, zobaczyła coś białego. Odwróciła rękawiczkę palcami do góry i mocno nią potrząsnęła. Gdy zobaczyła, co z niej wypadło, cofnęła się z krzykiem, by być jak najdalej od leżącego na skale śmierdzącego przedmiotu.
Odciętej dłoni".
23.
Czy Kate, William i ich potomek nazwany George'em Alexandrem Louisem utrzymają prestiż monarchii w nadchodzącej w Wielkiej Brytanii epoce nielubianego księcia Karola? – pyta Marek Rybarczyk w
„Tajemnicach Windsoru"
(Marginesy). A może to nie będzie epoka, tylko chwila?
24.
Podtytuł
„Mapownika"
Aleksandry i Daniela Mizielińskich (Dwie Siostry) dokładnie wskazuje na to, o czym jest ta książka. A jest to, po prostu, „praktyczny kurs mazania po mapach".
25.
Biografia
„Diana. Moja historia"
Andrew Mortona (Dream Books) po raz pierwszy ukazała się dwadzieścia lat temu. Kolejne edycje były stopniowo poszerzane, do nas trafiła od razu wersja rozbudowana wraz z nowymi sensacjami o kulisach śmierci księżny. Mam wrażenie, że niebawem dowiemy się, iż Diana, podobnie jak Elvis Presley, żyje.
26. „Dziedzictwo"
to drugi tom sagi „Wybrani" o – jak reklamuje wydawca (Otwarte) – najbardziej ekskluzywnej szkole w Wielkiej Brytanii. C.J. Daugherty opowiada o tym, jak do takiej, pod każdym względem wyjątkowej, placówki trafia nowa uczennica. I co się wtedy dzieje z całą oświatową ekskluzywnością?
27.
Larissa, 40-letnia bohaterka
„Pieśni o poranku"
Pauliny Simmons (Świat Książki), rzuca męża, trójkę dzieci, a na dodatek filipińską przyjaciółkę dla dwudziestoletniego sprzedawcy samochodów. Przy czym, żeby było choć trochę oryginalnie, autorka jednoznacznie jej za to nie potępia.
28.
Katarzyna Miller, autorka
„Słonych ciasteczek"
(Zwierciadło), czyli zbioru „pikantnych opowiadań erotycznych", wyznaje: „Bardzo ważną książką były dla mnie „Monologi waginy" (napisane przez Eve Ensler – przyp. K.M.). Jeśli daliśmy waginie głos, teraz trzeba cały czas słuchać, co ona ma do powiedzenia". No właśnie, w tym jednak cały szkopuł, że ona – jak to wagina – do powiedzenia nie ma nic.
29.
Tytułowa bohaterka książki Janet Evanovich
„Stephanie Plum. Ósemka wygrywa"
(Fabryka Słów), jako agentka do spraw windykacji poręczeń, doprowadzać musi rozmaitych winowajców przed sąd. Bywają z tym problemy, gdy np. osobnik aresztowany za oszustwa z użyciem karty kredytowej waży 135 kilo przy wzroście 176 centymetrów. Ale Stephanie, pracująca w firmie swojego kuzyna Vincenta daje sobie radę, bo – jak się okazuje – „dziewczyny nie płaczą". O chłopakach wiedzieliśmy, teraz do niepłaczących doszlusowały dziewczyny. To kto będzie łzy ronił? Trzecia płeć?
30.
„Wolę się z tobą kłócić, aniołku, niż śmiać się z kimkolwiek innym" – powiada bohater
„Płomienia Crossa"
Sylvii Day (Wielka Litera). Z innych złotych myśli zaczerpniętych z tej samej krynicy mądrości: „Czasami miłość nie wystarcza. A jeśli miłość to za mało, należy o niej zapomnieć".
Ranking sporządziła Ewa Tenderenda-Ożóg
Komentarz Krzysztof Masłoń