Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 01.03.2015 09:32 Publikacja: 01.03.2015 00:01
2 zdjęcia
ZobaczFoto: Plus Minus
Pomnikowość miejmy z głowy: był mistrzem fachu. Już internetowa notka – dziennikarz, publicysta, felietonista, satyryk, scenarzysta, pisarz, komentator polityczny, ekonomiczny i społeczny – zdradza, że język nie miał dla niego tajemnic. W wypominkach porównywano go do największych – Cata-Mackiewicza, Słonimskiego, Kisiela.
Prymat papieru nad eterem
Rybiński też podejmował najważniejsze tematy, które rozbrajał mądrą ironią. Nie miał w sobie żółci, wypełniającej dzisiaj debatę publiczną: przeciwnika wolał ośmieszyć, niż opluć. Dlatego jego pisanie drażniło ideologów wszelkiej maści – zielonych i tęczowych, czerwonych i różowych, wykształciuchów i komuchów, konfidentów i półinteligentów – którzy nie mieli na nie sposobu. Zarzucali mu więc skrzywienie i upartyjnienie, choć bronił zdrowego rozsądku i mienił się jego rzecznikiem.
Za wybitne zasługi dla rozwoju kultury, w szczególności za osiągnięcia w twórczości publicystycznej i pracy dziennikarskiej, będącej przykładem niezależności myślenia i odwagi głoszenia własnych poglądów, co było przyczynkiem przemian demokratycznych w Polsce – głosiło patetyczne uzasadnienie – został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Dostał też Nagrodę Kisiela, z której był bardzo dumny, co tłumaczono krócej i celniej: „pisze, bo myśli" (to nawiązanie do tytułu jednego z cyklów felietonów Rybińskiego).
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas