Reklama

Szachy po serialowemu

Ubiegłoroczny hit platformy Netflix – serial „Gambit królowej" – nie prosił się o swoją planszówkę. W końcu miał ją już od grubo ponad tysiąca lat. W szachy grano już na dworze perskiego szacha Chosrowa I Anoszirwana w drugiej połowie V wieku i już w czasach Mieszka I pasjonowali się nimi Czesi. A jednak serial doczekał się własnej gry. „The Queen's Gambit" wykorzystuje pewne mechanizmy szachowe, ale oferuje graczom rozrywkę nieco innego typu.

Publikacja: 01.04.2022 17:00

Szachy po serialowemu

Foto: materiały prasowe

Zabawa toczy się na szachowej planszy, na którą trafiają żetony reprezentujące rozmaicie punktowane piony. Gracze – od dwóch do czterech osób – mają do dyspozycji tylko jedną figurę, tzw. gambita. Przemieszczają ją po planszy za pomocą posiadanych kart przedstawiających figury szachowe: skoczka, laufra, hetmana czy też wieży. Zadanie jest proste. Trzeba zbić jak najwięcej żetonów, zanim zrobią to przeciwnicy.

Zasady zabawy nie są skomplikowane. Każdy, kto grał kiedyś w szachy i wie, jak poruszają się poszczególne figury, może nauczyć się „The Queen's Gambit" dosłownie w trzy minuty. Nie oznacza to jednak, że będzie wygrywał. Twórcy planszówki zadbali bowiem o element nieprzewidywalności. Ruchy planuje się, układając przed sobą trzy zakryte karty. Potem – co rundę – odkrywa się pierwszą z nich i wykonuje wskazany ruch. Problem w tym, że przeciwnicy mogą owe plany pokrzyżować, zabierając upatrzoną figurę. Stąd podczas rozgrywki wskazana jest elastyczność.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama