Tomasz Terlikowski: Chrześcijaństwa – siła nonkonformizmu

Jeśli jest w obecnym świecie jakaś rzeczywiście nonkonformistyczna siła społeczna, to nie jest nią ani współczesna lewica, ani neoliberałowie, ani – żal to powiedzieć – konserwatyści, ale... chrześcijaństwo.

Aktualizacja: 06.08.2017 11:22 Publikacja: 06.08.2017 00:01

Tomasz Terlikowski: Chrześcijaństwa – siła nonkonformizmu

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Opiera się ono bowiem rzeczywiście na wartościach i normach, które stoją – jeśli tylko chrześcijanie mają odwagę to powiedzieć – w całkowitej kontrze do tego, w co wierzy świat. Płodność jest dla nas znakiem Bożego błogosławieństwa, a nie zagrożeniem, przed którym trzeba się bronić za pomocą gumy albo przez faszerowanie się hormonami. Cierpienie nie jest pozbawioną sensu klęską medycyny, ale aktem, który ma znaczenie w Bożym programie zbawienia świata, gdy utożsamiany jest z Krzyżem Chrystusa (już samo to, że zbawienie przyszło do nas przez cierpienie, jest dla współczesnego świata nie do zaakceptowania). Wolność nie oznacza dla nas wolności do grzeszenia, ale... wolność wyboru dobra. I wreszcie rodzina nie jest w chrześcijaństwie przestrzenią zniewolenia, ale uświęcenia (nie zawsze łatwego), oraz przestrzenią, w której na świat przyszedł Bóg.

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Plus Minus
„The Outrun”: Wiatr gwiżdże w butelce
Plus Minus
„Star Wars: The Deckbuilding Game – Clone Wars”: Rozbuduj talię Klonów
Plus Minus
„Polska na odwyku”: Winko i wóda
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Michał Gulczyński: Celebracja życia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego