Michel Houellebecq - prorok świata pozbawionego nadziei

W houellebecqowskiej wizji świata Zachód jest pejzażem szarym i bez nadziei. Tradycyjne więzi społeczne zastępowane są przez więzi intelektualne oparte na prawach liberalnego rynku. Jednostka w obliczu postępującej katastrofy przestaje być podmiotem i staje się trybikiem w liberalnej manufakturze zagłady.

Aktualizacja: 21.08.2017 00:06 Publikacja: 18.08.2017 17:45

Michel Houellebecq tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich był specjalnym gościem „Programu polit

Michel Houellebecq tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich był specjalnym gościem „Programu politycznego” France 2. „Społeczeństwo francuskie jest zblazowane i zmęczone” – powtarzał swoją starą śpiewkę ponowoczesny prorok.

Foto: AFP, Guillaume Pinon

Michel Houellebecq w swej prozie odzwierciedla aktualny stan francuskiego społeczeństwa. Co prawda w „Uległości" przewiduje, że islamiści zastąpią elity V Republiki, ale to zawoalowany, metaforyczny przekaz. Francuzi byli na tyle zdesperowani, zdeprymowani, że zagłosowali za dużą zmianą, za eksperymentem. Houellebecq uchwycił pewien mechanizm zachowań wyborczych, który rzeczywiście miał miejsce. Społeczeństwo francuskie jest zmęczone starymi elitami politycznymi, arystokracją, którą ogląda od 30 lat, i je wymieniło. Jednak nowo mianowany lewicowo-prawicowy rząd Édouarda Philippe'a wcale nie zrywa całkowicie z rządową arystokracją i to może stanowić problem dla filozofii „odnowy" prezydenta Emmanuela Macrona. Być może kieruje się strachem przed elitą?

Pozostało 94% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Żadnych czułych gestów
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy