Wszyscy znamy słodkie tokaje, które przyniosły regionowi zasłużoną sławę. Otóż niemal wszystkie powstają właśnie z furmintu. Wytrawne białe wino robiono tam jako podstawę do aszu, resztę wypijano na miejscu i cześć. Tak mijały wieki, bo furminta uprawiają w Tokaju najmarniej od 800 lat. Aż przyszedł rok 2000, gdzie win aszu (zresztą świetnych w tym roczniku) zrobiono mniej, więc dwóch najważniejszych winiarzy István Szepsy i Zoltán Demeter postanowili zabutelkować wytrawne i to był przełom. Dziś ogromna większość tokajskich win to wina wytrawne, a furmint gra wśród nich pierwsze skrzypce. Może być lekki, cytrusowo-kwiatowy, może być ultramineralny, skalisty, może być młodziutki i świeży, a może dojrzewać latami w piwnicy – w każdej z tych kategorii osiąga mistrzostwo.
Tylko teraz dostęp do rp.pl za 19,90 zł za każdy miesiąc zamiast 29,90 zł!
Pełen dostęp do serwisu rp.pl – specjalistyczne treści prawne i ekonomiczne, w tym artykuły z Rzeczpospolitej i Plus Minus.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.