Reklama

Tomasz P. Terlikowski: Papież nie może od nowa pisać doktryny

Papiestwo było, jest i będzie znakiem rozpoznawczym katolicyzmu. Roli biskupa Rzymu nie da się przecenić, a jego miejsce w katolickiej eklezjologii pozostaje kluczowe. W niczym nie zmienia to jednak faktu, że papolatria jest – z punktu widzenia eklezjologii katolickiej – zwyczajną herezją. I to z perspektywy czasów obecnych śmiertelnie niebezpieczną dla przyszłości Kościoła i nauczania przez niego pełnej, ewangelicznej prawdy.

Aktualizacja: 17.08.2018 22:44 Publikacja: 17.08.2018 18:00

Tomasz P. Terlikowski: Papież nie może od nowa pisać doktryny

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

O czym mówię? O nowej, liberalnej tym razem, papolatrii, która ogarnęła część progresywistów katolickich, a także – choć w mniejszym stopniu – część tradycyjnie wierzących katolików, którzy jak lwy bronią każdej wypowiedzi papieskiej i przekonują, że najdelikatniejsza krytyka Franciszka pochodzi od złego i dowodzi w istocie zerwania z Kościołem, bo przecież Duch Święty nie mógł się mylić, a każda decyzja papieża od Niego pochodzi. To, że nie jest to prawda, nie ma znaczenia, gdy rozmawiamy ze szczególnie rozpalonymi zwolennikami papiestwa. Dobitnym przykładem tego, dokąd może nas doprowadzić takie myślenie, jest ojciec Thomas Rosica (ciekawe, że niebędący zwolennikiem takiego rozumienia papiestwa za poprzednich pontyfikatów). Ten konsultant Watykanu i szef kanadyjskiej organizacji medialnej Salt and Light Television nawet nie ukrywa, że jego ideałem jest papiestwo jednostek, które nie są ograniczone ani tradycją, ani nauczaniem Pisma Świętego, co w istocie oznacza, że nie są ograniczone Prawdą.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama