Druga prędkość ekokosmiczna

Wie­le ana­liz eko­no­micz­nych wy­ka­zu­je zu­peł­ne nie­zro­zu­mie­nie pro­ble­mu kry­zy­su fi­nan­so­we­go w stre­fie eu­ro.

Publikacja: 04.02.2012 00:01

Nie­ste­ty, wi­dać po­ra­ża­ją­ce ich ana­lo­gie z ana­li­za­mi pu­bli­ko­wa­ny­mi przez ban­ki in­we­sty­cyj­ne i agen­cje ra­tin­go­we w la­tach 2007 – 2008.

Przy­po­mnę, że tam­te ana­li­zy udo­wad­nia­ły, iż sy­tu­acja na ryn­ku po­ży­czek hi­po­tecz­nych w USA jest do­bra i nie gro­zi nam kry­zys. W pa­mię­ci utkwił mi zwłasz­cza je­den aspekt tam­tych ana­liz, któ­ry zo­stał świet­nie po­ka­za­ny w książ­ce Mi­cha­ela Le­wi­sa „The Big Short". Ana­li­zy za­kła­da­ły, że ce­ny nie­ru­cho­mo­ści bę­dą ro­sły o pięć pro­cent rocz­nie lub wię­cej i to wy­star­czy do utrzy­ma­nia wy­star­cza­ją­cej spła­cal­no­ści po­ży­czek hi­po­tecz­nych, że­by ra­ting pa­pie­rów dłuż­nych i in­stru­men­tów po­chod­nych opar­tych na tych po­życz­kach był wy­so­ki, w wie­lu przy­pad­kach się­ga­ją­cy AAA.

Był ta­ki mo­ment, że fun­du­sze hed­gin­go­we, któ­re ocze­ki­wa­ły za­ła­ma­nia ryn­ku, zle­ci­ły głę­bo­kie ana­li­zy i oka­za­ło się, że na­wet 5-pro­cen­to­we tem­po wzro­stu cen nie­ru­cho­mo­ści nie wy­star­czy i doj­dzie do kra­chu fi­nan­so­we­go. Się­ga­jąc po ter­mi­no­lo­gię fi­zy­ki i ko­smo­nau­ty­ki, ozna­cza­ło to, że na­le­ża­ło uzy­skać dru­gą pręd­kość ko­smicz­ną, że­by wy­rwać się z pla­ne­ty pod na­zwą „krach na ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści". To dziw­na pla­ne­ta: jej ma­sa ca­ły czas ro­śnie, ro­śnie więc i si­ła gra­wi­ta­cji, po­dob­nie jak ca­ły czas na­ra­sta dług pu­blicz­ny li­czo­ny w mi­liar­dach eu­ro w kra­jach stre­fy eu­ro i war­tość po­ży­czek hi­po­tecz­nych udzie­lo­nych w USA.

W ta­kiej sy­tu­acji pierw­sza pręd­kość ko­smicz­na, któ­ra po­zwa­la uciec na or­bi­tę pla­ne­ty, nie wy­star­cza, po­nie­waż po ja­kimś cza­sie si­ła gra­wi­ta­cji wzro­śnie i obiek­ty krą­żą­ce po sta­rych or­bi­tach, spa­da­jąc z wy­so­ka na pla­ne­tę, ro­ztrza­ska­ją się. Błę­dem ana­liz z lat  2007 – 2008 by­ło to, że ich au­to­rzy nie do­strze­gli potrzeby uzy­ska­nia dru­giej pręd­ko­ści ko­smicz­nej. Przy­szedł ta­ki mo­ment, kie­dy jej uzy­ska­nie sta­ło się tech­nicz­nie nie­wy­ko­nal­ne. Co by­ło po­tem, pa­mię­ta­my.

Ten sam błąd jest po­peł­nia­ny obecnie. Dwa la­ta te­mu pi­sa­łem, że Gre­cja prze­kro­czy­ła już mo­ment, w któ­rym mo­że uzy­skać dru­gą pręd­kość ko­smicz­ną, ro­zu­mia­ną jako wzrost PKB ko­niecz­ny do po­pra­wy re­la­cji dłu­gu pu­blicz­ne­go do PKB, i że je­dy­nym ra­tun­kiem jest ra­dy­kal­ne ob­ni­że­nie ma­sy pla­ne­ty Kry­zys. Tech­ni­ki ob­ni­ża­nia ma­sy ta­kich pla­net są do­brze zna­ne. Do­pie­ro kie­dy to na­stą­pi, bę­dzie moż­na osią­gnąć dru­gą pręd­kość ko­smicz­ną. Zmar­no­wa­no mnó­stwo pie­nię­dzy i ener­gii na pró­by star­tu (cię­cia wy­dat­ków, pod­wyż­ki po­dat­ków, no­we kre­dy­ty z MFW, UE i ECB), któ­re  przy­czy­ni­ły się do jesz­cze szyb­sze­go wzro­stu ma­sy pla­ne­ty Kry­zys, na któ­rej znaj­du­je się Gre­cja.

W mię­dzy­cza­sie pla­ne­ta Kry­zys uro­sła do ta­kich roz­mia­rów, że zmie­ni­ła na­zwę na Me­ga­kry­zys i ścią­gnę­ła na swo­ją po­wierzch­nię Por­tu­ga­lię, Ir­lan­dię, Hisz­pa­nię i Wło­chy, zna­ne w an­glo­sa­skiej li­te­ra­tu­rze przed­mio­tu ja­ko PIGS. Tam­te kra­je ma­ją wię­cej ener­gii i moc­niej­sze sil­ni­ki, więc ana­li­ty­cy za­kła­da­ją, że mo­gą od­le­cieć z pla­ne­ty, ale po­peł­nia­ją błąd, bo osią­gnię­cie dru­giej pręd­ko­ści ko­smicz­nej, czy­li od­po­wied­nio szyb­kie­go tem­pa wzro­stu PKB, jest już po­za ich za­się­giem.

Oczy­wi­ście obiek­ty moż­na unieść z po­wierzch­ni pla­ne­ty do­wol­nie wy­so­ko przy dzia­ła­niu mniej­szych sił, ale gdy tyl­ko prze­sta­ną one oddziaływać, za­cznie ono z po­wro­tem opa­dać na  pla­ne­tę Me­ga­kry­zys. Si­łą no­śną jest w tym przy­pad­ku dru­ko­wa­nie pie­nię­dzy przez Eu­ro­pej­ski Bank Cen­tral­ny. Nie mo­że to trwać zbyt dłu­go, tym bar­dziej że ma­sa pla­ne­ty ro­śnie, więc ska­la dru­ku pie­nię­dzy mu­sia­ła­by stale rosnąć.

Nie bę­dę pre­zen­to­wał wzo­rów, po­zo­sta­wiam to oso­bom za­in­te­re­so­wa­nym pra­cą ma­gi­ster­ską z fi­zy­ki fi­nan­so­wej lub eko­no­fi­zy­ki. Zwra­cam na­to­miast uwa­gę, że ryn­ki fi­nan­so­we re­agu­ją eks­ta­tycz­nie na da­ne po­ka­zu­ją­ce, że być mo­że re­ce­sja we Wło­szech czy Hisz­pa­nii bę­dzie mniej­sza, niż prze­wi­dy­wa­no. Ryn­ki i ana­li­ty­cy wciąż nie ro­zu­mie­ją, że nie cho­dzi o to, aby od­pa­lić sil­ni­ki i unieść się nad po­wierzch­nią plane­ty Me­ga­kry­zys na ja­kiś czas. Gra to­czy się o osią­gnię­cie dru­giej pręd­ko­ści ko­smicz­nej. Z mo­ich wy­li­czeń wy­ni­ka, że w 2013 ro­ku ża­den z kra­jów PIGS nie bę­dzie w stanie jej uzy­ska­ć. Roz­wią­za­niem po­zo­sta­nie ra­dy­kal­ne zmniej­sze­nie ma­sy pla­ne­ty, co wła­śnie prze­ra­bia­my w przy­pad­ku Gre­cji. Na ra­zie ryn­ki fi­nan­so­we nie ak­cep­tu­ją tej moż­li­wo­ści i uwa­ża­ją, że EBC da po­zo­sta­łym kra­jom wy­star­cza­ją­co du­żo pa­li­wa, by opu­ścić pla­ne­tę Me­ga­kry­zys. Pa­li­wa bę­dzie w bród, tyl­ko sil­ni­ki nie da­dzą ra­dy i al­bo na­stą­pi po­tęż­ny krach przy star­cie, al­bo kraj unie­sie się na ja­kiś czas, a po­tem z hu­kiem roz­bi­je.

Po­now­nie ape­lu­ję, że­by nie mar­no­wać cza­su i jak naj­szyb­ciej za­cząć pra­co­wać nad sce­na­riu­szem zmniej­sze­nia ma­sy pla­ne­ty Me­ga­kry­zys.

Au­tor jest pro­fe­so­rem i rek­to­rem Uczel­ni Vi­stu­la w War­sza­wie

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą