Reklama
Rozwiń

Opowieść z krainy wisielców

Publikacja: 20.04.2012 14:56

Opowieść z krainy wisielców

Foto: Rzeczpospolita

Kuferek ze skarbami należącymi do imć Bernarda Cornwella, poddanego Jej Królewskiej Mości, wydaje się nieprzebrany. W księgarniach znaleźć można i powieści o wojaku Sharpe, i mroczną trylogię o wikingach, i przygodową fabułę o wojnie stuletniej (cykl „Hellequin"). A jest przecież i świetna trylogia arturiańska, no i kto ma pamięć nieco dłuższą niż cykl wydawniczy między publikacją comiesięcznych list bestsellerów, ten przypomni sobie i czasy, kiedy czytaliśmy cornwellowskie sensacje współczesne, wydawane w latach 90. W USA mawiano kiedyś o Isaacu Asimovie, że jest jednym z najcenniejszych bogactw naturalnych kraju. Brytyjczycy spokojnie mogą obdarzyć tym komplementem Cornwella.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama