Reklama

Irena Lasota: ONZ – stara, tłusta, rozrośnięta ośmiornica

W zeszłym tygodniu sugerowałam, że Rosję należy usunąć z OBWE, a dziś chciałabym zaproponować, by główną siedzibę ONZ przenieść z Nowego Jorku do Moskwy.

Publikacja: 22.09.2017 11:00

Irena Lasota: ONZ – stara, tłusta, rozrośnięta ośmiornica

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Gdy w Warszawie OBWE kończyło obrady, w Nowym Jorku zaczynał się coroczny cyrk pod tytułem „Posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ", na który przyjeżdża prawie 200 delegacji. Każdy kraj uważa, że musi być godnie reprezentowany i że jego głowa musi wygłosić bardzo ważne przemówienie. W języku ONZ mówi się, że to posiedzenie jest „najważniejszym forum dyskusyjnym w sprawach polityki globalnej". Większości tych przemówień nikt ani nie słucha, ani nie komentuje. Istotnych jest zazwyczaj kilka tylko wystąpień. Do historii przeszedł Nikita Chruszczow walący butem w mównicę, owacyjnie witany Jaser Arafat, który pojawił się z rewolwerem i niechętnie go oddał, wchodząc na trybunę (wtedy muzułmanin z brodą i bronią nazywał się rewolucjonistą, a nie terrorystą, ale jedni i drudzy byli szkoleni przez Związek Sowiecki i jego sojuszników z Układu Warszawskiego).

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama