Irena Lasota

Irena Lasota

Filozof, publicystka, wydawca, działaczka społeczna i polityczna, prezes i współdyrektor Instytutu na rzecz Demokracji w Europie Wschodniej (Institute for Democracy in Eastern Europe). Stała felietonistka magazynu „Plus Minus”, weekendowego wydania „Rzeczpospolitej”, gdzie ma autorski cykl „Ad absurdum”. Brała udział w wydarzeniach Marca 1968 na Uniwersytecie Warszawskim. Odczytując rezolucję podczas wiecu 8 marca, zażądała przywrócenia na uczelnię Adama Michnika i Henryka Szlajfera oraz zaprzestania akcji represjonujących studentów. Wkrótce po Marcu wyemigrowała do Francji, następnie do USA. Mieszka w Waszyngtonie. Jest komentatorką polskiej i amerykańskiej polityki.

Irena Lasota: Wykupić Roberta Lewandowskiego!

Ponad cztery lata temu miałam genialny pomysł dotyczący najlepszego polskiego piłkarza. Opublikowałam go na tych łamach pod tytułem „Kupić Lewandowskiego”....

Irena Lasota: Co o wyborach w Polsce mówi się w USA? Nic specjalnego

W USA rzeczywiście było gdzieś kilka wzmianek, że wygrał taki jeden na -cki, a przegrał ten -ski. Ale ogólnie to dzieją się tam inne sprawy.

Irena Lasota: Donald Trump. Nasz prezydent czy nasz król

Kiedyś sekretarz obrony Jim Mattis miał rzekomo powiedzieć, że raczej napije się cyjanku potasu, niż zorganizuje paradę dla prezydenta. Ale czasy się zmien...

Irena Lasota: Dlaczego nie mogę głosować

Nie jestem obywatelką Rzeczypospolitej Polskiej. Próbując odtworzyć, jak to się stało, zrozumiałam, że jest to temat na felieton, który zwolni mnie raz na...

Irena Lasota: Liczę, że ukraińskie drony zaatakują paradę zwycięstwa w Moskwie

Jest oczywiste, że wspieranie opozycji białoruskiej, właśnie teraz, służy osłabianiu Rosji.

Irena Lasota: Masaże pana Schwaba

Cynizm architektów naszego świata jest jednak niezrównany.

Irena Lasota: Losowanie zamiast wyborów

Gdy rozpadał się Związek Sowiecki, uważało się, że przeciwieństwem komunizmu i antidotum nań są przede wszystkim wolne i demokratyczne wybory.

Irena Lasota: USA to nie Chiny, a jednak chcą iść tą samą drogą

Przerost biurokracji w USA był widoczny na każdym kroku. Sytuacja aż prosiła się o reformę, ale ewolucyjną, a nie rewolucyjną.

Irena Lasota: Putin przyznał mi rację

Gdy zaczęły się negocjacje w sprawie zawieszenia broni, Rosja nie poprosiła o nic, co miałoby cokolwiek wspólnego z potrzebami „normalnego człowieka”.

Irena Lasota: Pięćdziesiąty pierwszy stan USA. Może Polska?

Ani Kanada, ani Panama, ani nawet Grenlandia nie chcą stać się 51. stanem USA. Trump tego nie może zrozumieć. Ale nic straconego. Jest jeszcze Polska!