„Co mówią u was o wyborach w Polsce?” – pytają znajomi. Nic specjalnego, odpowiadam. Tyle rzeczy dzieje się na świecie, że wybory prezydenckie w stabilnym kraju w Europie, członku NATO i Unii Europejskiej nikogo specjalnie nie podniecają. Ukraina urządziła tego samego dnia Rosji jej Pearl Harbor, zmiatając z powierzchni ziemi mniej więcej równowartość tego, co zniszczyli Japończycy w amerykańskim porcie na Hawajach w grudniu 1941 roku. Atak Japonii wciągnął Amerykę do II wojny światowej, co doprowadziło do znanego nam – kosztownego, choć krwawego – końca wojny 80 lat temu. Przypomnę, bo nigdy tego za mało, że większość Rosjan uważa, że USA były w tej wojnie po stronie Hitlera, przeciwko ZSRS.