Wybierane co roku w każdej szkole rady rodziców będą oceniać pracę nauczycieli. Rozwiązanie zobowiązujące dyrektora szkoły do zasięgnięcia ich opinii przewidują założenia do nowelizacji Karty nauczyciela. W ten sposób minister edukacji chce zwiększyć uprawnienia rodziców.
Obawy o obiektywizm
Zdania nauczycieli o nowych uprawnieniach rad są podzielone.
– Z jednej strony chcielibyśmy, by rodzice bardziej uczestniczyli w życiu szkoły, z drugiej obawiamy się, że opinie nie będą wynikiem obiektywnej oceny pracy i skuteczności nauczania, ale sympatii lub antypatii – mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Nauczyciele, którzy nie chcą wypowiadać się pod nazwiskiem, są jednomyślni: rodzice nie będą bezstronni.
– Takie zwiększenie uprawnień jest niepokojące, bo rodzice rzadko kiedy są obiektywni, jeśli chodzi o ich dzieci. Może się więc zdarzyć, że nauczyciel, który więcej wymaga i częściej od innych stawia jedynki, otrzyma negatywną opinię rady – uważa nauczycielka z Warszawy.