Potwierdził to jeszcze raz Sąd Najwyższy w wyroku kończącym wieloletni spór między szpitalem neuropsychiatrycznym a Skarbem Państwa – wojewodą lubelskim (sygn. IV CSK 164/08)
.
Chodzi o wynagrodzenia za dyżury zakładowe lekarzy, ustalane z pominięciem niekorzystnych przepisów, uznanych w wyroku z 1999 r. Trybunału Konstytucyjnego za niezgodne z ustawą zasadniczą. W związku z tym wyrokiem lekarze mogli domagać się stosownego wyrównania. W okresie, za który należały się te wyrównania, szpitale – zakłady opieki zdrowotnej zatrudniające lekarzy funkcjonowały jako jednostki budżetowe Skarbu Państwa. Po reformie zostały przekształcone w samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej. Adresatami pozwów, z którymi występowali lekarze po wyroku Trybunału, były już te zakłady.
Szpitale, które wypłaciły lekarzom wyrównania, wystąpiły przeciwko Skarbowi Państwa o zwrot tych wydatków. Wśród nich był także szpital neuropsychiatryczny. Podstawą jego żądań był art. 518 § 1 pkt 1 kodeksu cywilnego, ustanawiający regułę, że osoba trzecia, która spłaca wierzyciela, nabywa spłaconą wierzytelność m.in. wówczas, gdy płaci cudzy dług, za który jest odpowiedzialna osobiście. Osoba trzecia (w tym wypadku zakład) może wówczas domagać się zwrotu zapłaconej kwoty od dłużnika (tu: Skarbu Państwa).
Sąd I instancji zasądził na rzecz szpitala neuropsychiatrycznego prawie 200 tys. zł z odsetkami, a sąd II instancji zaakceptował ten wyrok. Ze względu na art. 291 § 5 kodeksu pracy sądy nie uwzględniły zgłoszonego przez Skarb Państwa zarzutu przedawnienia. Uznały, że szpital wstąpił w prawa pracowników, a w myśl tego przepisu roszczenia stwierdzone prawomocnym orzeczeniem przedawniają się z upływem dziesięciu lat od jego uprawomocnienia się.