[b]Taki wniosek wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 4 listopada 2008 r., jaki zapadł w sprawie Jolanty A. zatrudnionej na stanowisku inspektora w Powiatowym Urzędzie Pracy (sygn. II PK 82/08)[/b].
Pod koniec września 2006 r., pracodawca wręczył jej wypowiedzenie umowy o pracę (zawartej na czas nieokreślony). [b]Uzasadnieniem do zwolnienia była pogarszająca się jakość jej pracy, powtarzające się błędy, niewłaściwe odnoszenie się do interesantów i przełożonych.[/b]
Jolanta A. odwołała się do sądu i zażądała przywrócenia do pracy.Powołała się na to, że urząd nie podał konkretnej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę, poza tym większość zarzutów jakie jej stawiał nie została podana nawet na piśmie, a jedynie w formie ustnego uzasadnienia.
[srodtytul]Jaka ochrona pracownika[/srodtytul]
Gdy sprawa dotarła do Sądu Najwyższego (sąd rejonowy w Żyrardowie i okręgowy w Sochaczewie uznały wypowiedzenie za zgodne z prawem) pełnomocnik powódki dowodził, że nie bez przyczyny ustawodawca wymaga by wypowiedzenie umowy o pracę zostało sporządzone na piśmie. Możliwość ustnego uzasadnienia wypowiedzenia osłabia ochronę pracownika. Może bowiem prowadzić do sytuacji gdzie pracodawca będzie uzupełniał z czasem przyczyny zwolnienia,choć powinny one być znane w momencie wręczenia wypowiedzenia umowy.Pełnomocnik powódki powoływał się także na upływ czasu od wydarzeń jakie stanowiły podstawę zwolnienia. Stwierdził, że w takich przypadkach należy stosować przez analogię rozwiązania dotyczące przedawnienia kar porządkowych. Wówczas jako podstawa wypowiedzenia mogły by być brane pod uwagę jedynie przewinienia pracownika popełnione w ciągu trzech miesięcy przed zwolnieniem.