Odmowa odszkodowania nie narusza dóbr osobistych

Pośrednie dowody uprawnień do zadośćuczynienia z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie mogą nie wystarczyć do jego uzyskania

Publikacja: 01.12.2008 07:17

Odmowa odszkodowania nie narusza dóbr osobistych

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

[b]Od takiej odmowy do naruszenia dóbr osobistych poszkodowanego droga daleka. To wnioski z czwartkowego (27 listopada 2008 r.) prawomocnego wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (I ACa 737/08).[/b]

Zasadniczą działalność Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie już zakończyła, nie do końca wygasły jednak roszczenia poszkodowanych. Tym bardziej że przez lata nie mieli drogi odwoławczej od decyzji Fundacji do sądu i zgłosili się z roszczeniami późno.

[srodtytul]Z prawem do odwołania [/srodtytul]

[b]Dopiero 27 czerwca 2007 r. w uchwale siedmiu sędziów Sąd Najwyższy orzekł (sygn. akt III CZP 152/06 )[/b], że „[b]dopuszczalna jest droga sądowa w sprawie, w której powód – ze względu na niekorzystne dla niego rozstrzygnięcie Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie – dochodzi świadczenia pieniężnego z tytułu represji nazistowskich[/b]”. Wcześniej SN stwierdzał, że ostateczne rozstrzygnięcie organów Fundacji dotyczące pomocy finansowej za represje okupanta hitlerowskiego nie może być zaskarżone ani do NSA, ani na drodze cywilnej (szerzej: „Sąd oceni rozstrzygnięcia Polsko-Niemieckiego Pojednania, „Rz” z 28 czerwca 2007 r.).

Gdy latem 2006 r. Fundacja odmówiła Stefanii S. zadośćuczynienia za półtora miesiąca pobytu w Gross-Rosen (w styczniu i lutym 1945 r.), i podobno eksperymenty medyczne, wystąpiła do sądu cywilnego z pozwem przeciwko Fundacji o 80 tys. zł, nie tyle więc o zapłatę wprost tego świadczenia, gdyż prawo tego wtedy nie dopuszczało, ile o zadośćuczynienie za naruszenie decyzją odmowną jej dóbr osobistych, tj. zdrowia (roztrzęsienie) i godności.

Fundacja odmówiła, gdyż uznała za nieudowodniony ów pobyt. Owszem, dopuściła świadków (dokumentacja obozu zginęła w czasie wojny), ale mieli oni informacje tylko od samej zainteresowanej, i to z późniejszego okresu. Samo zachowanie kobiety było niespójne: występując za pierwszym razem o świadczenie z Fundacji, podała pracę (przymusową) w dwóch gospodarstwach rolnych w Niemczech (za co otrzymała zadośćuczynienie) i tylko wspomniała, że w czasie przenosin z jednego do drugiego widziała transporty więźniów, a o pobycie w obozie nic nie mówiła. Wprawdzie miała legitymację kombatancką, ale Fundacja ustaliła, że przyznano ją na podstawie oświadczenia zainteresowanej. Uzyskała też prawomocny wyrok sądu, który przyznając jej rentę, uwzględnił fakt jej pobytu w tym obozie, ale złożyła go już po tym, jak Fundacja przestała przyjmować wnioski (w sierpniu 2006 r.).

Mec. Piotr Perończyk, jej pełnomocnik (z urzędu), nie przekonał sądu, mówiąc, że kobieta w podeszłym wieku nic więcej nie mogła zrobić, a owe dokumenty, choć pośrednio, to jednak świadczą o jej pobycie w Gross-Rosen.

[srodtytul]Nie taki proces[/srodtytul]

– Nie badamy w tym procesie, czy powódka była w obozie, ale czy przy rozpatrywaniu jej wniosku pracownicy Fundacji mogli naruszyć jej dobra osobiste – powiedziała sędzia Izabella Fick-Brzeska. – Nie było w ich zachowaniu nic nagannego, [b]mieli prawo powziąć wątpliwości co do oświadczeń powódki. Pismo odmawiające świadczenia było uprzejme i nie sugerowało niczego nagannego.[/b]

Jak powiedziała „Rz” Magdalena Wida, rzecznik prasowy FPNP, po tym jak Sąd Najwyższy dopuścił sądową kontrolę decyzji Fundacji, wytoczono jej ok. 30 postępowań o przyznanie świadczenia, ale większość jest jeszcze niezakończona.

Choć zasadniczą pomoc: wypłaty pochodzących z Niemiec zadośćuczynień Fundacja już zakończyła, prowadzi wciąż kilka programów pomocowych (szczegóły w ramce).

[ramka][b]Obecna pomoc fundacji[/b]

- Pomoc rzeczowa: w ramach tego projektu Fundacja przekazuje nieodpłatnie nowy i używany sprzęt rehabilitacyjny i medyczny (np. wózki inwalidzkie, balkoniki) pozyskiwany przede wszystkim z zagranicy. Projekt adresowany jest do bezpośrednich ofiar prześladowań nazistowskich, w tym tych, które dotąd nie były beneficjentami FPNP

- Wolontariat: wolontariusze pomagają w zakupach, drobnych pracach domowych, ale też nawiązują bliskie kontakty ze świadkami historii (spisują np. relacje i wspomnienia)

- „Pamiętamy – nie jesteście sami”: W kwietniu 2008 r. Fundacja rozpoczęła wypłaty jednorazowej pomocy humanitarnej skierowane do b. żołnierzy Armii Krajowej będących obecnie w trudnej sytuacji życiowej. Termin składania wniosków jest otwarty, w 2008 r. Fundacja dysponuje na tę pomoc kwotą 2 mln zł, a wypłaty dokonywane są za pośrednictwem PKO BP (który w połowie finansuje program)

(szczegóły: [link=http://www.fpnp.pl/pomoc/programy.php]www.fpnp.pl/pomoc/programy.php[/link])[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail]

[b]Od takiej odmowy do naruszenia dóbr osobistych poszkodowanego droga daleka. To wnioski z czwartkowego (27 listopada 2008 r.) prawomocnego wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego (I ACa 737/08).[/b]

Zasadniczą działalność Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie już zakończyła, nie do końca wygasły jednak roszczenia poszkodowanych. Tym bardziej że przez lata nie mieli drogi odwoławczej od decyzji Fundacji do sądu i zgłosili się z roszczeniami późno.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów