Bliskość lotniska uzasadnia ograniczenia

Obowiązek wydania rozporządzenia określającego zasięg oddziaływania Portu Lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie nakładał art. 135 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=258935]prawa o ochronie środowiska[/link]. Ale dopiero po czterech latach przygotowań i anulowaniu dwóch poprzednich rozporządzeń z 2003 i 2005 r. wojewoda mazowiecki podpisał 7 sierpnia 2007 r. to, które obowiązuje obecnie.

[srodtytul]Podział na strefy[/srodtytul]

Obszar około 52 km kw. w stołecznych dzielnicach Ursynów, Włochy i Ursus oraz w pięciu podwarszawskich gminach podzielono na strefy ze względu na poziom hałasu. W strefie sąsiadującej z lotniskiem znalazło się około 2,6 tys. domów jednorodzinnych, ponad 100 wielorodzinnych, dwa domy opieki społecznej, dwa przedszkola oraz dziewięć szkół.

Stwarzając możliwość wystąpienia w ciągu dwóch lat do Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze o wykup nieruchomości lub odszkodowanie, rozporządzenie zabroniło m.in. budowy szkół i przedszkoli oraz zmiany przeznaczenia innych obiektów na ten cel. W istniejących budynkach nakazało zastosować zabezpieczenia zwiększające ich izolacyjność.

Już dwa miesiące później rada dzielnicy Ursus upoważniła zarząd dzielnicy do wezwania wojewody mazowieckiego, aby uchylił rozporządzenie, a w razie odmowy – do zaskarżenia tego aktu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

[srodtytul]Dzielnica idzie do sądu[/srodtytul]

– Na poprzemysłowych terenach ZPC Ursus mają powstać nowe osiedla. Przybędzie dzieci, ale nie szkół i przedszkoli – mówi Helena Dzwonkowska Mazur, radca prawny dzielnicy Ursus. – W rozporządzeniu zabroniono budowy nowych placówek, nie możemy również nadbudować ani rozbudować już istniejących. Rozbudowa wymaga bowiem pozwolenia na budowę, którego nie dostaniemy, ponieważ obowiązuje zakaz. A jeszcze teraz do szkoły mają iść sześciolatki. Lotnisko musi być, ale trzeba także uwzględniać interesy lokalnych społeczności i możliwości ich rozwoju. Nie możemy się przecież udusić – tłumaczy.

Dzielnica Ursus zwróciła się więc do WSA o stwierdzenie nieważności rozporządzenia. Zarzuciła, że uniemożliwiając inwestycje w budynkach oświatowych, wojewoda naruszył konstytucyjne prawo do kształcenia i wychowania.

Rozporządzenia bronili w sądzie przedstawiciele Sejmiku Województwa Mazowieckiego, który od 1 stycznia 2008 r. przejął kompetencje wojewody w tym zakresie.

[srodtytul] Liczy się cel ważniejszy społecznie [/srodtytul]

[b] Obronili skutecznie. WSA oddalił skargę (sygn. IV SA/Wa 1391/08). Uzasadniając wyrok, stwierdził, że ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania nie narusza ustawy, na podstawie której zostało wydane. [/b]