Tak orzekł niedawno Sąd Najwyższy [b](sygn. III CZP 70/09)[/b].
Dotyczy to okresu posiadania służebności przed 1 lutego 1989 r., czyli w okresie obowiązywania zasady jednolitej własności państwowej zapisanej w art. 128 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=21AA2F7D2962EA4F62DF928A8FAFFB98?id=70928]kodeksu cywilnego[/link].
W sprawie tej chodzi o służebność polegającą na nieodpłatnym korzystaniu (m. in. eksploatacji, przeglądach, konserwacji, usuwaniu awarii itp. oraz prawie wstępu) z 218 mkw. gruntu, będących częścią nieruchomości stanowiącej dziś własność Andrzeja T., a wcześniej jego babci i prababci.
[srodtytul]Dobra i zła wiara[/srodtytul]
Na tej nieruchomości znajduje się wieżowa stacja transformatorowa, zbudowana z cegły przed 1945 r. i przejęta po wojnie przez zakład energetyczny będący przedsiębiorstwem państwowym. W 1956 r. zakład poprowadził przez tę nieruchomość do pobliskiej wsi napowietrzne linie energetyczne wysokiego i niskiego napięcia połączone z tą stacją. Nie tylko nie pytał o zgodę, ale nawet nie poinformował ówczesnej właścicielki o takim zamiarze.