Jeśli sąd podczas sprawy rozwodowej zobowiązał męża do łożenia na utrzymanie żony, nie musi ona zwracać otrzymanych na tej podstawie pieniędzy. Nawet jeżeli w wyroku rozwodowym sąd uznał, że alimenty jej się nie należą.
Tak wynika z [b]uchwały Sądu Najwyższego (sygnatura akt III CZP 59/10) [/b]podjętej dla wyjaśnienia wątpliwości prawnych powstałych na tle sporu między rozwiedzionymi bezdzietnymi małżonkami Andrzejem Z. i Marią B.-Z.
Maria B.-Z. podczas sprawy rozwodowej wszczętej przez męża wniosła o zasądzenie alimentów. Jednocześnie wystąpiła o zobowiązanie męża do wypłacania jej przez czas procesu 750 zł miesięcznie tytułem kosztów utrzymania rodziny. Sąd to żądanie uwzględnił na podstawie art. 753 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=109AB4BF976E8D13EF51D5F928607269?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link]. Wedle tego przepisu w sprawach o alimenty zabezpieczenie może polegać na zobowiązaniu do zapłaty uprawnionemu jednorazowo albo okresowo określonej sumy pieniężnej. Do uzyskania tego zabezpieczenia wystarczy uprawdopodobnić roszczenie, tj. prawo do alimentów.
Andrzej Z. wypłacił żonie od marca 2007 r. do grudnia 2008 r. łącznie 18 tys. 750 zł. Sprawa zakończyła się wyrokiem sądu II instancji wydanym w grudniu 2008 r., w którym sąd orzekł rozwód i odmówił przyznania żonie alimentów od męża.
Po tym wyroku eksmąż wystąpił o zwrot wskazanej kwoty. Sąd I instancji żądanie to uwzględnił. Jako podstawę wskazał przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Odwołał się m.in. do poglądu Sądu Najwyższego, że obowiązek przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, przewidziany w art. 27 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=314E9A3D0F66D2272C0B33D052B9041C?id=71706]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link], ustaje w razie faktycznej separacji małżonków, jeśli są bezdzietni albo gdy ich dzieci już się usamodzielniły.