Tak wynika z [b]uchwały Sądu Najwyższego (sygn. II UZP 10/09[/b]), który w poszerzonym składzie siedmiu sędziów zajął się sprawą emerytowanego lekarza wojskowego (rocznik 1941).
Po przejściu w stan spoczynku (wypracował maksymalne świadczenie po 30 latach służby) skupił się on na prywatnej praktyce lekarskiej, od której opłacał składki do ZUS. Zebrał dodatkowo 20 lat stażu emerytalnego. Gdy upomniał się o emeryturę cywilną, ZUS mu odmówił. Lekarz odwołał się od tej decyzji, sądy odmówiły mu jednak prawa do emerytury cywilnej, stojąc na stanowisku, że powinna mu wystarczyć emerytura mundurowa.
Sąd Najwyższy w uchwale z 17 lutego stwierdził jednak, że przed 1 stycznia 2009 r. przepisy nie wykluczały starania się przez emerytowanych mundurowych o świadczenie z ZUS za okresy, które nie zostały wliczone do świadczenia za służbę. Mogą więc posłużyć do przyznania cywilnego świadczenia.
Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z art. 95 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=172511]ustawy o emeryturach i rentach z FUS[/link] taka osoba musi wybrać, jakie świadczenie chce otrzymywać, gdyż przysługuje jej tylko jedno.