Nie miała do tego podstaw prawnych, ponieważ kompetencje te określa niekonstytucyjny przepis – orzekł [b]Naczelny Sąd Administracyjny(sygn. I OSK 792/08)[/b].
Takich pojazdów, nieużywanych, pozostawionych na placach i na ulicach bez tablic rejestracyjnych, jest sporo, zwłaszcza w dużych miastach. Zgodnie z art. 50a [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=178080]prawa o ruchu drogowym [/link]mogą być usunięte przez straż miejską lub policję. Jeżeli nie zostaną odebrane przez pół roku, przechodzą na własność gminy.
W § 8 ust. 2 uchylonego już rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 2002 r. w sprawie usuwania pojazdów zdecydowano, że o przejęciu pojazdu na własność gminy orzeka jej rada. Gdy Rada Miasta Krakowa podjęła uchwałę, że przekazuje swoje kompetencje do orzekania w tych sprawach prezydentowi miasta, wojewoda małopolski stwierdził jej nieważność. Wskazał, że narusza ona § 8 ust. 2 rozporządzenia. Analogiczne uregulowanie znajduje się w § 8 ust. 2 obecnego rozporządzenia z 16 października 2007 r. w sprawie usuwania pojazdów.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę gminy miejskiej Kraków. Stwierdził, że w sprawach o charakterze publicznoprawnym musi istnieć wyraźna podstawa prawna do przekazania kompetencji jednego organu innemu organowi. Tu jej brak. Nie może nią być art. 18 ust. 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=163433]ustawy o samorządzie gminnym[/link].
W skardze kasacyjnej do NSA gmina miejska Kraków wyraziła przekonanie, że rada miasta mogła przekazać swoje kompetencje prezydentowi.