Reklama

Prezes nie będzie pakował worków

Pracodawca naruszył dobra osobiste odwołanego prezesa, przesuwając go na najniższe stanowisko w spółdzielni – konfekcjonera worków

Aktualizacja: 04.11.2008 07:18 Publikacja: 04.11.2008 07:10

Prezes nie będzie pakował worków

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

[b]Stwierdził tak Sąd Apelacyjny w Lublinie (sygn. I ACa 515/08).[/b]

Takie wypowiedzenie zmieniające otrzymał Stanisław N., były wieloletni prezes i współzałożyciel Zakładu Produkcji Uszczelek i Opakowań Spółdzielni Inwalidów w Łuszczowie. Po odwołaniu go ze stanowiska pracodawca zaproponował mu wykonywanie najniższej kwalifikowanej pracy w spółdzielni – konfekcjonowanie worków. W pozwanej firmie zajmują się tym osoby z dysfunkcjami intelektualnymi i schorzeniami psychicznymi.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie Stanisław N. argumentował, że pracodawca poniżył jego godność wobec innych pracowników i w ten sposób zmusił do odejścia z pracy. Ponadto zdewaluował jego wartość na rynku pracy jako osoby o określonych kompetencjach zawodowych i osobistych. Przekonywał, że spowodowało to plotki na jego temat, które uniemożliwiły mu znalezienie pracy. Stres związany z tą sytuacją odbił się na jego zdrowiu. Stanisław N. domagał się przeprosin w prasie oraz zadośćuczynienia.

Spółdzielnia nie uznała roszczenia. Argumentowała, że twierdzenia Stanisława N. są subiektywnymi ocenami. W świadectwie pracy wpisano mu stanowisko prezesa zarządu, w związku z tym nie może podnosić, że uniemożliwiono mu kontynuowanie kariery zawodowej.

Sąd uznał roszczenie za słuszne i zobowiązał spółdzielnię do opublikowania przeprosin w lokalnej prasie, a także zapłacenia byłemu prezesowi 10 tys. zł zadośćuczynienia. Zdaniem sądu, [b]powierzenie Stanisławowi N. – osobie z wykształceniem wyższym, z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, współzałożycielowi firmy – najprostszej pracy, wykonywanej przez osoby upośledzone umysłowo i psychicznie, stanowiło naruszenie jego czci i godności osobistej. Tym bardziej że w tym czasie pracodawca miał wakaty na stanowiskach kierownika działu handlu i marketingu oraz inspektora BHP. Jego działanie było więc umyślne i zawinione.[/b]

Reklama
Reklama

Uzasadniając wyrok, sąd stwierdził również, że umieszczenie osoby zdrowej pośród upośledzonych umysłowo i psychicznie każe przypuszczać, że i ona może być chora. W przypadku Stanisława N. [b]naruszenie było większe ze względu na jego pozycję społeczną i wiek (65 lat)[/b].

Sąd przypomniał, że bezprawność działania spółdzielni potwierdził już prawomocnie sąd pracy, uznając, że [b]wypowiedzenie zmieniające nosiło znamiona dyskryminacji i miało naruszyć godność byłego prezesa, wręcz upokorzyć go wobec innych pracowników[/b].

Wyrok utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Lublinie.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama