Reklama

Nie wolno dowolnie zaniżać odszkodowania

Reguły ustalania wysokości odszkodowania powinny być bardzo przejrzyste i znane przed podpisaniem umowy

Publikacja: 12.05.2009 07:46

Nie wolno dowolnie zaniżać odszkodowania

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Tak wynika z wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (sygn. XVII Amc 48/08).[/b]

Chodziło o ubezpieczenie AC auta zniszczonego w wyniku kolizji. Pozew przeciwko Warcie wniósł jeden z mieszkańców Poznania. W postępowaniu likwidacyjnym Warta obniżyła wyliczone mu odszkodowanie za części zamienne o 38,5 proc.

Ubezpieczyciel powołał się na ogólne warunki umowy (dotyczące ubezpieczeń wykupywanych od 2004 r.), z których wynika, że koszty części zamiennych ustala się z uwzględnieniem procentowo ustalonego ubytku ich wartości (czyli z amortyzacją). Ubytek nie mógł jednak przekraczać procentowo ustalonego poziomu ubytku wartości rynkowej auta ustalonej przez Wartę.

Powód zarzucił ubezpieczycielowi, że taka regulacja to niedozwolona klauzula umowna. Nie ma bowiem podanych żadnych reguł, na podstawie których można obiektywnie ustalić, jakiej amortyzacji ubezpieczony może się spodziewać. Decyduje o tym bowiem arbitralnie Warta.

Tymczasem art. 385[sup]3[/sup] pkt 4 i 9 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FB1332D597D63B65A2614B3CFD981E57?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] zakazują stosowania rozwiązań, które upoważniają kontrahenta do dokonywania wiążącej interpretacji umowy. Nie wolno też stosować postanowień, z którymi konsument nie miał możliwości się zapoznać przed zawarciem umowy. Ubezpieczony faktycznie bowiem nie wie, jaki współczynnik amortyzacji zastosuje Warta.

Reklama
Reklama

Powód powołał się też na praktykę konkurentów Warty: Allianz wycofał się z zapisów o amortyzacji, a Link4 dokładnie określił stawki procentowe. Także sama Warta, w ostatnio zmienianych ogólnych warunkach umów, uszczegółowiła te zapisy.

Warta broniła się, że nie ustala amortyzacji dowolnie, ale stosuje do tego odpowiednie programy wyliczające (m.in. zmodyfikowana na potrzeby ubezpieczyciela wersja programu InfoExpert). Ponadto ubytek wartości części był ustalany jako pochodna ubytku wartości rynkowej auta – nie może go przekraczać. Ubezpieczyciel podnosił ponadto, że ustalanie wysokości szkody i odszkodowania jest nie tyle uprawnieniem, ile wręcz ustawowym obowiązkiem ubezpieczyciela. Tak wynika z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169985]ustawy o działalności ubezpieczeniowej (DzU z 2003 r. nr 124, poz. 1151 ze zm.)[/link].

Sąd uznał za słuszne zgłaszane przez powoda argumenty. Z wyroku wynika, że [b]Warta arbitralnie określała ubytek rynkowy wartości części, a ponadto robiła to metodą nieznaną ubezpieczonemu[/b].

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama