Potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, rozpoznając skargę na bezczynność prezesa jednego z sądów rejonowych w Lubelskiem [b](sygn. III SAB/ Lu 1/09)[/b].
Jan H. domagał się doręczenia mu kserokopii określonej wokandy ze wskazaniem godziny rozpoczęcia spraw go dotyczących lub też wydania przez sąd zaświadczenia wskazującego te fakty. Prezes sądu poinformował go pisemnie, że wydanie wokandy nie jest możliwe, ponieważ po złożeniu jej do zbioru wokand, który stanowi urządzenie ewidencyjne, nie zezwalają na to przepisy regulaminu urzędowania sądów powszechnych.
[srodtytul]Skarga na bezczynność [/srodtytul]
Potem w odpowiedzi na skargę na bezczynność wskazywał, że rejestry, ewidencje oraz wykazy w sądach powszechnych prowadzone są na mocy zarządzenia ministra sprawiedliwości z 12 grudnia 2003 r. w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej. Wokanda oprócz spraw związanych z udziałem skarżącego zawiera też dane o sprawach z udziałem innych osób.
Jako administrator danych, na podstawie art. 36 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DE4750DEBD9A050AB3C1CAAD83B7DB33?id=166335]ustawy o ochronie danych osobowych[/link], sąd zobowiązany jest dane te chronić. Żadne więc przepisy nie wskazują na możliwość udostępniania wokandy ze zbioru wokand, gdy dotyczy ona także spraw innych niż sprawy wnioskodawcy.