To [b]wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 9 listopada 2010 r., (sygn. K 13/07)[/b]., który rozpatrywał we wtorek wniosek rzecznika praw obywatelskich (jeszcze Janusza Kochanowskiego).
Rzecznik zaskarżył dodany do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] w 2005 r. art. 755 § 2, który stanowi, że w sprawach o ochronę dóbr osobistych przeciwko mediom sąd ma odmówić wydania zakazu publikacji na czas procesu, jeżeli sprzeciwia się temu ważny interes publiczny. RPO uważał, że regulacja ta jest niewystarczająca.
Ten przepis dodano do k.p.c. pod wpływem m.in. publikacji „Rzeczpospolitej”. Chodziło o zakaz podawania „jakichkolwiek informacji dotyczących życia prywatnego, rodziny, pracy zawodowej, jak również wymieniania imienia i nazwiska oraz publikacji wizerunku” opisanego w „Rz” aferzysty.
[srodtytul]Mrożące rygory[/srodtytul]
Kontrowersyjnych zakazów było więcej. Najgłośniejszy dotyczył filmu „Witajcie w życiu” Henryka Dederki o stosunkach w korporacji Amway. Jeden z procesów został sześć lat temu zakończony zakazem publikacji filmu, w drugim zakaz upadł na początku procesu.