Tak wynika z uchwały, którą podjął [b]wczoraj 2 lutego 2011 r. Sąd Najwyższy (I UZP 5/10)[/b] w sprawie symbolicznego pogrzebu.
Zaczęła się ona, kiedy ZUS w Łodzi odmówił wypłaty zasiłku pogrzebowego żonie Tadeusza K., który zapisał swoje ciało Uniwersytetowi Medycznemu w Łodzi. Rodzina postanowiła zorganizować ceremonię pożegnalną. Przed przekazaniem ciała placówce naukowej na prośbę krewnych odcięto pukiel włosów zmarłego. Następnie w kościele odbyła się msza żałobna, a na cmentarzu uroczystości pogrzebowe. Do grobu złożono urnę, w której znajdowały się włosy zmarłego i jego rzeczy osobiste. Koszty pogrzebu wyniosły łącznie 1160 zł i w całości pokryła je wdowa po Tadeuszu K., która wystąpiła do ZUS o wypłatę zasiłku pogrzebowego.
[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/02/03/zasilek-pogrzebowy-rowniez-za-symboliczny-pochowek/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b] [/wyimek]
[srodtytul]Są zwłoki, jest pogrzeb[/srodtytul]
ZUS jednak odmówił, argumentując, że nie było pogrzebu, bo nie pochowano zwłok. Wdowa odwołała się od tej decyzji do sądu rejonowego, który przyznał jej rację i zasiłek pogrzebowy w kwocie 6193,10 zł. Wskazał, że zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych zwłoki mogą być pochowane przez złożenie w grobach ziemnych, murowanych lub katakumbach i zatopienie w morzu. Ustawa ta odnosi się też do postępowania ze szczątkami ludzkimi, które również podlegają pochówkowi. Sąd uznał, że[b] włosy należy uznać za szczątki ludzkie i że skoro zostały pochowane podczas uroczystości pogrzebowych, to należy się zasiłek [/b]pogrzebowy.