Tak uznał Sąd Najwyższy w swojej uchwale (sygnatura akt: III CZP 129/10) podjętej dla wyjaśnienia wątpliwości prawnej powstałej w sprawie opartej na art. 299 § 1 kodeksu spółek handlowych.
Zapisano w nim, że jeśli egzekucja przeciwko spółce z o.o. okaże się bezskuteczna, członkowie jej zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. W § 2 art. 299 k.s.h. wskazano, w jakich sytuacjach mogą oni się uwolnić od tej odpowiedzialności.
Pozwanym w tej sprawie był Feliks S., prezes spółki z o.o. SPF, a powódką Barbara P. Domagała się od niego ponad 22 tys. zł. Była to kwota przyznana od spółki SPF wyrokiem na rzecz spółki z o.o. Rewor. Ta spółka, która potem upadła, po uzyskaniu wyroku na swą rzecz wszczęła postępowanie egzekucyjne przeciwko SPF, ale wobec bezskuteczności egzekucji komornik postępowanie to umorzył.
Barbara P. nabyła tę kwotę w wyniku przelewu (cesji), stosownie do art. 509 kodeksu cywilnego. W myśl tego przepisu wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu (np. umownemu wyłączeniu dopuszczalności cesji bez zgody dłużnika) albo właściwości zobowiązania.
Feliks S. bronił się, twierdząc, że dochodzona należność, czyli dług spółki SPF, za który miałby odpowiadać jako jej prezes, nie istnieje. Wygasł bowiem po wydaniu wskazanego wyroku wskutek potrącenia dokonanego przez SPF z wyższą wierzytelnością (należnością) przysługującą tej spółce wobec Reworu. SPF jako wierzyciel zgłosiła tę należność wcześniej w toku postępowania upadłościowego Reworu. Umieszczono ją na liście wierzytelności, ale zabrakło funduszy masy do jej spłacenia. W tym stanie rzeczy SPF dokonała jej potrącenia ze swym długiem wobec Reworu, nabytym wcześniej przez Barbarę P.