Przepisy się zmieniły, ale problem pozostał. Choć od czerwca 2010 r. w jednostkach penitencjarnych nie ma przepełnienia, wciąż napływają i będą napływać pozwy osadzonych, którzy przebywali wcześniej w zbyt ciasnych celach. Domagają się odszkodowań i zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie ich dóbr osobistych, zwłaszcza godności, prawa do intymności i prywatności. Roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym i o zadośćuczynienie przedawniają się w ciągu trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia .
Dotychczasowe orzecznictwo SN jest rozbieżne. Nie ma jasności, czy osadzenie w celi, w której nie oddzielono pomieszczeń sanitarnych i nie zapewniono osobnych miejsc do spania, jest naruszeniem dóbr osobistych i może uzasadniać odpowiedzialność Skarbu Państwa na podstawie art. 24 i art. 448 kodeksu cywilnego. Twierdzącej odpowiedzi na to pytanie udzielił SN w wyroku z 28 lutego 2007 r. (V CSK 431/06). Takie samo stanowisko zajął w wyroku z 17 marca 2010 r. ( sygn. II CSK 486/09), wydanym już po zmianie przepisów.
Są jednak też dwa orzeczenia, w których SN wyraził pogląd odmienny. W wyroku z 2 października 2007 r. (sygn. II CSK 269/07) uznał, że samo przebywanie w przepełnionej celi może być usprawiedliwione i nie uzasadnia odpowiedzialności Skarbu Państwa. W sprawie, której wyrok dotyczy, umieszczenie w takiej celi nie było w ocenie SN bezprawne, bo nastąpiło na podstawie przewidzianej w art. 248 § 1 k.k.w. decyzji dyrektora zakładu karnego, utrzymanej w mocy przez sąd penitencjarny. Jeszcze dalej idzie postanowienie z 20 grudnia 2010 r., odmawiające przyjęcia skargi kasacyjnej. SN uznał w nim, że gorsze od oczekiwanych warunki sanitarne i okresowe przebywanie w przeludnionej celi nie naruszają dóbr osobistych osadzonego.
Rozbieżności w orzecznictwie sądów I i II instancji wystarczają do przedstawienia wątpliwości pod rozwagę powiększonego składu SN.
Czytaj również:
Zobacz serwis: