Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 1086/10)
, oddalając skargę kasacyjną Danuty B. Zawiadomiła ona generalnego inspektora ochrony danych osobowych, że podczas relacji w Radiu Gdańsk ze spotkania mieszkańców z władzami spółdzielni mieszkaniowej prezes spółdzielni publicznie wymienił jej nazwisko, poinformował o wykluczeniu z członkostwa w spółdzielni za zaległości czynszowe i o wyrokach sądowych w jej sprawie. Członek rady nadzorczej udostępnił natomiast dane Danuty B. w artykułach zamieszczonych w dwutygodniku spółdzielni.
GIODO odpowiedział, że sprawa nie leży w jego kompetencjach. Danuta B. nie wykazała, ażeby upublicznione dane o wyrokach sądowych pochodziły ze spółdzielni. Do GIODO można składać tylko wnioski, które mogą być rozpatrzone poprzez wydanie decyzji. Przepisy nie uprawniają generalnego inspektora ochrony danych osobowych do skierowania do organów ścigania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w formie decyzji administracyjnej. Z ustawy wynika zresztą, że jej przepisów nie stosuje się do prasowej działalności dziennikarskiej w rozumieniu prawa prasowego ani do działalności literackiej lub artystycznej. Audycja radiowa oraz publikacje w spółdzielczym biuletynie stanowią niewątpliwie działalność prasową. Ocena, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych, należy więc do sądu powszechnego.
Po oddaleniu skargi przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie Danuta B. złożyła skargę kasacyjną do NSA. Zarzuciła, iż doszło do naruszenia art. 1 ustawy o ochronie danych osobowych. Gwarantuje on, że każdy ma prawo do ochrony dotyczących go danych osobowych. Wyroki sądowe, ujawnione podczas audycji radiowej, są tzw. danymi wrażliwymi, które powinny być szczególnie chronione. Informacje o nich wyciekły ze spółdzielni. To, że należy stosować prawo prasowe, nie wyklucza stosowania również ustawy o ochronie danych osobowych.
- NSA podzielił stanowisko GIODO i WSA. Ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do prasowej działalności dziennikarskiej - stwierdził. Gdy wskutek ujawnienia w mediach danych osobowych doszło do naruszenia dóbr osobistych, służy pozew do sądu cywilnego.