Musi być jednak zachowane dawkowanie przewidziane w tzw. charakterystyce leku, czyli wskazaniach producenta co do jego spożycia.
To sedno dzisiejszego wyroku Sądu Najwyższego w sprawie z powództwa firmy aptekarskiej Juventa BP sp. z o.o. przeciwko NFZ (sygnatura akt: I CSK 69/11).
SN przesądził jeszcze inne ważne kwestie dotyczące refundacji leków. Otóż lekarz nie jest związany wspomnianą charakterystyką dawkowania. Może on więc zalecić wyższe dawki. Dopiero gdy one przekroczą trzymiesięczny limit, a aptekarz wyda pacjentowi lek, to nie będzie on aptece zrefundowany.
Ta sprawa to kolejna odsłona licznych sporów aptek z NFZ o interpretację 18 ust. 4 rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie recept lekarskich. Stanowi on, że jeżeli na recepcie podano sposb dawkowania, ale przekraczałaby ona ilość leku przeznaczoną na trzymiesięczną kurację, wydaje się go w ilości maksymalnie zbliżonej.
Zagadnieniem tym zajmował się Sąd Najwyższy 26 października 2011 r. (sygn. III CZP 58/11). W uchwale orzekł, że ilość leku wskazana przez lekarza wystawiającego receptę nie jest wyłącznym kryterium oceny dla podmiotu realizującego receptę na lek przeznaczonego na trzymiesięczną kurację (szerzej: "Aptekarz nie musi ślepo realizować recepty", Rz" z 28 października 2011 r.).