Reklama

Elektroniczne upomnienia: trzeba usprawnić procedury

Na mechanizm przewlekający elektroniczne postępowanie upominawcze zwraca uwagę doktorant w Katedrze Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego

Publikacja: 14.09.2010 04:00

Elektroniczne upomnienia: trzeba usprawnić procedury

Foto: www.sxc.hu

Red

Niedawno wprowadzone elektroniczne postępowanie upominawcze z założenia ma być sposobem ekspresowego załatwiania niektórych spraw cywilnych. I rzeczywiście tak by mogło być. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy stosowania nowych przepisów rozpoznaniu elektronicznemu poddano bowiem ponad 143 tysiące spraw. Jednakże ekspresowe tempo sprawdza się do momentu wydania nakazu zapłaty, dalszy zaś etap rozpoznania nie zawsze należy do najszybszych.

Zgodnie z art. 505[sup]36 [/sup]§ 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=523623E714EEBB88420E3A521B51618A?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego [/link]prawidłowe wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty powoduje, że nakaz ten traci moc w całości, a sąd przekazuje sprawę do sądu właściwości ogólnej pozwanego.

Nierzadko jednak zarzuty przytoczone w sprzeciwie przekonują samą stronę powodową do racji pozwanego. Wtedy powód często korzysta ze swego uprawnienia procesowego i cofa pozew. W myśl art. 355 § 1 k.p.c. wywołuje to skutek w postaci umorzenia postępowania. Cofnięcie pozwu połączone ze zrzeczeniem się roszczenia nie wymaga zgody pozwanego. Gdy jednak powód cofa pozew, lecz roszczenia się nie zrzeka, pozwany ma prawo nie wyrazić zgody na takie cofnięcie pozwu.

W praktyce stosowania przepisów o elektronicznym postępowaniu upominawczym przyjąć należy pogląd, że niewyrażenie zgody na cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia i podtrzymanie treści sprzeciwu wniesionego przez pozwanego ex lege wywołuje skutek identyczny z regulacją z art. 505[sup]36[/sup] § 1 k.p.c. w postaci konieczności przekazania sprawy do sądu właściwości ogólnej pozwanego. Tylko ten sąd bowiem może sprawę prowadzić w dalszym ciągu z zachowaniem zasady jawności posiedzeń i tylko on może wydać postanowienie o umorzeniu postępowania. Dodam, że zwykle na takiej rozprawie nie pojawia się żadna ze stron procesowych.

Z tej przyczyny uważam, że niezbędna jest nowelizacja art. 505[sup]36[/sup] § 1 k.p.c. umożliwiająca sądowi orzekającemu w elektronicznym postępowaniu upominawczym wydawanie na posiedzeniach niejawnych postanowień o umorzeniu postępowania, gdy powód cofnął pozew bez zrzekania się roszczenia, a pozwany podtrzymał sprzeciw. W takich wypadkach konieczne byłoby też uchylenie w stosunku do postępowania elektronicznego obowiązywania generalnej reguły, że postanowienia wydawane na posiedzeniach niejawnych podlegają uzasadnianiu z urzędu (art. 357 § 2 zd. 2 k.p.c.). W elektronicznym postępowaniu upominawczym uzasadnianie postanowień umarzających postępowanie na skutek cofnięcia pozwu mogłoby następować na wniosek (pewnie i tak mało kto by o to wnosił).

Reklama
Reklama

Obowiązujące w tej kwestii uregulowanie, prowadzące w omówionym przypadku do obligatoryjnego przekazania sprawy sądowi właściwości ogólnej pozwanego, jest źródłem bezcelowego przewlekania się spraw oraz niepotrzebnego zabierania czasu sądowi, któremu sprawę się przekazuje. Takim sposobem zatem tym samym sporem zajmują się dwa sądy – oba muszą zapoznać się z aktami sprawy, mimo że wynik sprawy dla samych stron jest oczywisty. W myśl bowiem aktualnych regulacji prawnych cofnięcie pozwu wymusza na jednym sądzie wydanie postanowienia o przekazaniu sprawy, a na drugim – postanowienia o umorzeniu postępowania (art. 355 § 1 k.p.c.) i orzeczeniu na rzecz pozwanego kosztów postępowania (art. 108 k.p.c.), w tym kosztów zastępstwa procesowego, jeśli pozwanego reprezentował adwokat lub radca prawny. Wszystko to mógłby przecież załatwiać jeden sąd w ramach postępowania elektronicznego.

Niedawno wprowadzone elektroniczne postępowanie upominawcze z założenia ma być sposobem ekspresowego załatwiania niektórych spraw cywilnych. I rzeczywiście tak by mogło być. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy stosowania nowych przepisów rozpoznaniu elektronicznemu poddano bowiem ponad 143 tysiące spraw. Jednakże ekspresowe tempo sprawdza się do momentu wydania nakazu zapłaty, dalszy zaś etap rozpoznania nie zawsze należy do najszybszych.

Zgodnie z art. 505[sup]36 [/sup]§ 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=523623E714EEBB88420E3A521B51618A?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego [/link]prawidłowe wniesienie sprzeciwu od nakazu zapłaty powoduje, że nakaz ten traci moc w całości, a sąd przekazuje sprawę do sądu właściwości ogólnej pozwanego.

Reklama
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Cel uświęca środki, czyli jak wyjść z kryzysu konstytucyjnego
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Kompromis legislacyjny czy pozaustawowa konfrontacja?
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Panie prezydencie, nie tędy droga
Opinie Prawne
Szymański, Kałęka: Czego karniści oczekują od nowego ministra sprawiedliwości?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Praworządność à rebours
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama