Polski ksiądz pracujący na Dominikanie został zawieszony w obowiązkach duszpasterskich, po tym jak tamtejsza prokuratura oskarżyła go o pedofilię. Miał molestować kilkanaścioro dzieci z parafii, w której pracował. Śledztwo w jego sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Wszczęła je na podstawie art. 109 kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem polską ustawę karną stosuje się wobec obywatela polskiego, który popełnił przestępstwo za granicą. A taka jest właśnie sprawa księdza z Dominikany. ?W ramach prowadzonego postępowania prokurator okręgowy w Warszawie wystąpił do władz Republiki Dominikańskiej z wnioskiem o nadesłanie odpisów materiału dowodowego zgromadzonego przez prokuraturę tego państwa. Współpraca w tym przypadku odbywa się na zasadach wzajemności, bo z Dominikaną nie mamy podpisanej umowy o pomocy prawnej. Materiały przekazane przez prokuraturę dominikańską mają jednak stanowić pełnowartościowe dowody w sprawie prowadzonej w Polsce.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku współpracy z państwem, z którym umowa o współpracę została sporządzona i podpisana. Umowa taka może regulować szczegółowe kategorie spraw, których dotyczy czy form pomocy. Np. ta podpisana przez Polskę z Niemcami wprowadza decentralizację w świadczeniu pomocy. A to oznacza, że zainteresowane pomocą konkretne prokuratury zwracają się bezpośrednio do swoich odpowiedników w Niemczech. I właśnie z takiej formy pomocy prawnej Polska korzysta coraz częściej.
Podobnie zresztą jak zagraniczne prokuratury i sądy. W 2012 r do polskich jednostek wpłynęło 3,5 tys. takich wniosków. Najczęściej kontaktowaliśmy się w tych sprawach z Niemcami, Czechami, Wielką Brytanią. Dalsze miejsca na liście największego obrotu prawnego zajmują: Szwajcaria, Ukraina, Holandia, Słowacja, Litwa. ?Wnioski o pomoc prawną prokuratorzy kierują np., gdy potrzebne jest przesłuchanie świadka, gdy wiadomo, że jego ściągnięcie do kraju będzie niemożliwe. Wiele wniosków dotyczy także udzielenia zgody na konfrontacje, udostępnienie dokumentów czy informacji o stanie konta. Dla prokuratury złożenie wniosku to czasem ostatnia deska ratunku. W przeszłości wielokrotnie właśnie niemożność zdobycia ważnych informacji z zagranicy oznaczała bowiem konieczność zawieszenia postępowania. ?Bardzo ważny jest też czas, a więc i sprawność postępowania. Zanim polscy prokuratorzy zyskają zgody, pozwolenia na czynności za granicą, zabezpieczą zas i miejsce np. przesłuchania, mijają miesiące. Wniosek o pomoc prawną znacznie to przyspiesza. Między państwami unijnymi realizowany jest w ciągu trzech miesięcy. Kiedy chodzi o przesłuchanie za pomocą wideokonferencji, bywa jeszcze krócej. O przeprowadzenie czynności w takiej właśnie formie najczęściej występuje do nas Holandia. W krajach poza UE średni czas wykonania wniosku o pomoc zajmuje od 3 miesięcy do pół roku. Bywa jednak, że i dłużej.