Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 27.11.2015 13:16 Publikacja: 27.11.2015 09:35
Rz: Premier Viktor Orbán i jego rozprawa z węgierskim Trybunałem podawany jest jako przykład ograniczenia, jeśli nie złamania Trybunału. Skąd wziął się tamten konflikt?
Dominik Héjj: Po dojściu do władzy w 2010 r. Viktor Orbán zaproponował Węgrom całkowite odnowienia kraju. Jedynym hamulcowym nowej idei mógł być Trybunał Konstytucyjny. Stało się tak dlatego, że koalicja Fidesz–KDNP zdobyła większość konstytucyjną. Jedna z pierwszych „nieprzychylnych" decyzji sądu konstytucyjnego dotyczyła niezgodności z konstytucją opodatkowania odpraw w sektorze budżetowym. Był to podatek w wysokości 98 proc. Orbán uważał, że dostał legitymację od społeczeństwa na podejmowanie działań, z których planem Węgrzy mogli się zapoznać w trakcie kampanii wyborczej. Trybunał Konstytucyjny był dla premiera strażnikiem „starego porządku".
Prawodawca wprowadza kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych. Ale skoro nikotyna jest szkodliwa, to dlaczeg...
Od czasu gruntownej transformacji rankingu kancelarii prawniczych „Rzeczpospolitej” minęło już kilka lat, a dziś...
Kończy się czas, jaki Polska dostała na działania w celu przywrócenia praworządności. Bierność nie tylko jeszcze...
Odpowiedź na to pytanie wydaje się być prosta: nie, bo szkody nie zostały naprawione.
Jest takie przysłowie: co za dużo, to niezdrowo. Dedykuję je rządowym urzędnikom, którzy proces upraszczania pra...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas