Apel Krzysztofa Bosaka o tzw. reset konstytucyjny jest naiwny i w obecnej sytuacji politycznej niewykonalny. Jednakże znalezienie rozwiązań, które rozładowałyby napięcia ustrojowe, jest możliwe. Drogą wyjścia z kryzysu powinny być ustawy, a nie zmiany w konstytucji. Ustawy te powinny być uchwalane przy szerokim kompromisie polityczno-prawnym, gdzie wszyscy zyskują, a nikt nie traci.
W ten sposób można rozwiązać pat w Trybunale Konstytucyjnym. Dobrym pomysłem może być powrót do koncepcji PSL z 2015 roku, kiedy to ludowcy zaproponowali tzw. ustawę konsensualną. Zakładała ona w skrócie wdrożenie modelu „3+3”. Trójka tzw. sędziów dublerów odeszłaby w stan spoczynku, a na jej miejsce Sejm wybrałby trzech nowych sędziów. Na takie rozwiązanie mogliby przystać zmęczeni konfliktem kwestionowani sędziowie, a prezydent nie straciłby twarzy z powodu negowania jego decyzji z 2015 roku dotyczących sędziowskich ślubowań.