Stanisław Sołtysiński: Skutki świątecznego weta Andrzeja Dudy

Świąteczne weto A. Dudy dotyka bezpośrednio setek tysięcy Polaków, którzy liczyli na szybkie otrzymanie przyrzeczonych w ustawie świadczeń społecznych jeszcze przed końcem roku. Duda nie uwzględnił reakcji tej części elektoratu, która weźmie udział w najbliższych wyborach, zapewne dlatego, że nie może startować po raz trzeci na piastowany już przez dwie kadencje urząd.

Publikacja: 30.12.2023 11:17

Stanisław Sołtysiński: Skutki świątecznego weta Andrzeja Dudy

Foto: Fotorzepa/ Jakub Czermiński

W pełni podzielam argumentację prof. A. Strzembosza, byłego Prezesa SN, która ukazała się wczoraj na łamach Rzeczpospolitej w artykule „Prezydent utrudnia pracę rządu”. Dwie kluczowe tezy zostały w nim starannie uargumentowane:

Po pierwsze stanowisko, że decyzje nowego rządu w sprawie przywrócenia praworządności są konieczne (np. wstrzymanie kierowania do powołanej z naruszeniem Konstytucji KRS tzw. neosędziów), a powołanie przez Prezydenta sędziów z naruszeniem Konstytucji zwiększa jedynie grono osób, które powinny złożyć rezygnację. Nominacja prezydencka stanowi końcowy akt procesu powołania i nie sanuje wcześniejszych naruszeń.

Po drugie, prof. Strzembosz uzasadnił notoryczne łamanie Konstytucji przez A. Dudę przytaczając kilka drastycznych przykładów naruszeń. Do tej listy dodałbym powołanie kilku neosędzów na początku swej kadencji, podczas odbytego nocą posiedzenia, aby uniemożliwić powołanie sędziów wybranych przez TK działający jeszcze wówczas w składzie zgodnym z Konstytucją. A. Dudę należy uznać za współautora koncepcji opanowania TK przez PiS i osoby podporządkowane tej partii oraz jej przywódcy w kluczowych sprawach, co potwierdza, że ostatnie weto zastosował po tym jak otrzymał reprymendę od Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucił mu brak reakcji na wstępne kroki rządowe zmierzające do przywrócenia praworządności.

Czytaj więcej

Prof. Adam Strzembosz: Prezydent utrudnia prace rządu

Podzielam także stanowisko zdecydowanej większości komentatorów, że do procesu likwidacji TVP i TVP Info należy stosować przepisy KSH o likwidacji (art. 459 i n.). Kodeks handlowy nie zawiera argumentu, że nie należy go stosować do likwidacji spółek publicznych. Wobec pustkowia prawnego pozostawionego przez PiS w dziedzinie praworządności, stosowanie przepisów KSH, który przewiduje szeroki zakres kompetencji sądów w procesie likwidacji, stanowi dodatkowy argument przemawiający za tym rozwiązaniem. Brak przepisów ograniczających zakres zastosowania art. 459 i n. KSH do spółek publicznych świadczy, chyba na szczęście, że osoby odpowiedzialne za proces betonowania przepisów na które mógłby powołać się PiS, aby utrudnić prace koalicji rządowej, nie interesowały się przepisami KSH.

Świąteczne weto A. Dudy dotyka bezpośrednio setek tysięcy Polaków, którzy liczyli na szybkie otrzymanie przyrzeczonych w ustawie świadczeń społecznych jeszcze przed końcem roku. Duda nie uwzględnił reakcji tej części elektoratu, która weźmie udział w najbliższych wyborach, zapewne dlatego, że nie może startować po raz trzeci na piastowany już przez dwie kadencje urząd. Liczenie na to, że uda się zwołać obie izby jeszcze przed końcem roku, aby umożliwić Prezydentowi złagodzenie skutków weta wobec osób, którym obie strony konfliktu obiecały podobny zakres świadczeń ustawowych, a tym samym załagodzić skutki szerokiego zakresu weta stanowiło przykład wyjątkowej naiwności A. Dudy. Założenie te przypomina nadzieje strony konfliktu, która użyła broni nuklearnej w połączeniu z wezwaniem dotkniętych wetem stron, aby jeszcze przed Nowym Rokiem wyraziły zgodę na zwołanie obu izb Parlamentu dla uchwalenia ustawy proklamującej usunięcie skutków agresji i prowadzenie aktywnej polityki proekologicznej. Nic dziwnego, że strona rządowa poinformowała natychmiast, że nie zamierza zwoływać Sejmu przed ogłoszoną już przez Marszałka Hołownię datą 11 stycznia. Dudzie nie uda się zapewne obciążyć również kogoś skutkami braku koordynacji i pełnej analizy konsekwencji jego nuklearnego weta w obozie obecnej opozycji.

Sam A. Duda już dziś obarczany jest ponadto odpowiedzialnością za to, że w świetle wyroku sądu drugiej instancji, skazującego Wąsika i Kamińskiego postawił siebie w trudnej sytuacji: albo wyda jeszcze jeden akt łaski wobec skazanych, podważając tym samym swoją pierwszą decyzję wobec obu skazanych już po wyroku sądu pierwszej instancji, gdy byli oni jeszcze niewinni albo narazi ich na ryzyko utraty wolności.

W pełni podzielam argumentację prof. A. Strzembosza, byłego Prezesa SN, która ukazała się wczoraj na łamach Rzeczpospolitej w artykule „Prezydent utrudnia pracę rządu”. Dwie kluczowe tezy zostały w nim starannie uargumentowane:

Po pierwsze stanowisko, że decyzje nowego rządu w sprawie przywrócenia praworządności są konieczne (np. wstrzymanie kierowania do powołanej z naruszeniem Konstytucji KRS tzw. neosędziów), a powołanie przez Prezydenta sędziów z naruszeniem Konstytucji zwiększa jedynie grono osób, które powinny złożyć rezygnację. Nominacja prezydencka stanowi końcowy akt procesu powołania i nie sanuje wcześniejszych naruszeń.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: W co gra Tomasz Szmydt? Małpa z brzytwą na ramieniu Łukaszenki
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Jak chroni się dane w sądach? Cóż…
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o zabezpieczeniu TK i reakcji komisji ds. Pegasusa: "Pogłębianie chaosu"
Opinie Prawne
Jan Skoumal: Czy obowiązuje nas nowelizacja języka polskiego?
Opinie Prawne
Kazus Szmydta. Wypadek przy pracy sądownictwa administracyjnego czy pytanie o jego sens?
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?