W niedawnym artykule na łamach „Rzeczpospolitej" („Sąd Najwyższy w wątpliwym składzie", „Rz" z 14 sierpnia 2018 r.) pani prof. Monika Florczak-Wątor postawiła kategoryczną tezę, że trwający nabór sędziów do SN i do NSA dotknie wada uniemożliwiająca ważne obsadzenie wakatów.
Źródłem tej wady ma być brak kontrasygnaty prezesa Rady Ministrów do obwieszczeń prezydenta RP rozpoczynających nabór. Autorka wskazuje, że o przekazaniu prezydentowi przez nową ustawę o SN kompetencji do obwieszczenia o wolnych stanowiskach w SN (dotyczy to również NSA), w sytuacji gdy poprzednio obowiązująca ustawa zastrzegała tę kompetencję dla pierwszego prezesa SN, „zadecydowały nie względy prawne, lecz czysto polityczne". W duchu takiego rozróżnienia (polityka vs prawo) autorka przedstawia prawidłową – jej zdaniem – interpretację konstytucyjną.