Potrzeba nowej praktyki dowodowej w zakresie ustalania znamion przestępstwa w procesie cywilnym

Niedawna uchwała Sądu Najwyższego może spowodować konieczność wypracowania nowej praktyki dowodowej w zakresie ustalania znamion przestępstwa w procesie cywilnym – zwracają uwagę prawnicy.

Publikacja: 20.11.2013 08:55

Potrzeba nowej praktyki dowodowej w zakresie ustalania znamion przestępstwa w procesie cywilnym

Foto: ROL

Red

Chodzi o uchwałę o dopuszczalności stosowania do wypadków drogowych z udziałem nieustalonych sprawców 20-letniego terminu przedawnienia.

Sąd Najwyższy 29 października 2013 r. (III CZP 58/13) rozstrzygnął jednoznacznie, że w przypadku zdarzeń drogowych noszących znamiona przestępstwa, których sprawcy nie ustalono, termin na dochodzenie roszczeń odszkodowawczych wynosi 20 lat, a nie podstawowe trzy lata. Uchwała jest odpowiedzią na pytanie rzecznik ubezpieczonych w związku z pojawiającym się problemem, jak ustalić znamiona przestępstwa, jeśli nie wiadomo, kto był sprawcą lub w jaki dokładnie sposób doszło do wypadku. Problem ten najczęściej dotyczy odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG).

Co należy ustalić

Ustalenie, czy wypadek wynika z przestępstwa, spoczywa na sądzie cywilnym, który rozpatruje roszczenie odszkodowawcze. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy został wydany wyrok karny skazujący za popełnienie przestępstwa (art. 11 k.p.c.), co jednakże nie ma miejsca przy omawianym problemie.

Sąd cywilny musi samodzielnie ustalić zarówno przedmiotowe, jak i podmiotowe znamiona przestępstwa. Chodzi o ustalenie, że zdarzenie było skutkiem działania człowieka, stanowiło naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, spowodowało szkodliwe skutki, a także było zawinione. Nie będzie bowiem przestępstwem czyn wywołany np. przez zwierzę, nieprzewidywalne siły natury czy osobę niepoczytalną.

Dopuszczalne domniemania

Trzeba pamiętać, że sąd cywilny dokonuje ustaleń w celu rozstrzygnięcia sprawy cywilnej, a nie dla zastosowania konsekwencji natury karnej. Stąd też ustalone przez niego okoliczności faktyczne nie muszą być udowodnione ponad wszelką wątpliwość, a niejasności nie muszą być rozstrzygane na korzyść oskarżonego. Zatem „cywilistyczne" udowodnienie przestępstwa powinno być łatwiejsze, w procesie cywilnym dopuszczalne jest bowiem sięganie do instytucji tzw. domniemań faktycznych, czyli wyprowadzania wniosków o pewnych faktach na podstawie innych udowodnionych faktów (art. 231 k.p.c.).

Pomocny może być również tzw. dowód prima facie, polegający na zastosowaniu wnioskowania, że w typowym przebiegu zdarzeń określony skutek występuje tylko przy ustalonym działaniu sprawczym. Przykładowo, jeśli u poszkodowanego znalezionego nieopodal przejścia dla pieszych stwierdzono ciężkie obrażenia ciała spowodowane dużą siłą uderzeniową, można przypuszczać, że został on potrącony jako pieszy, a kierujący pojazdem, który zbiegł, popełnił przestępstwo.

Szerszy problem

Jakkolwiek uchwała Sądu Najwyższego została podjęta na kanwie sporów z UFG, jej rozstrzygnięcie można odnosić także do odpowiedzialności ubezpieczycieli z ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu mechanicznego.

Z problemem nieustalonego sprawcy przy ubezpieczeniu OC możemy mieć do czynienia np. przy ciężkich wypadkach komunikacyjnych, w których część uczestników zmarła, a zeznania osób pozostałych przy życiu i innych świadków są sprzeczne. Jeśli w takiej sytuacji także opinie biegłych nie pozwolą odtworzyć przebiegu wypadku, a w szczególności tego, kto kierował pojazdem, może nie być możliwe ustalenie sprawcy.

W świetle nowej uchwały Sądu Najwyższego, po upływie podstawowego trzyletniego terminu przedawnienia, dla wypłaty odszkodowania poszkodowanemu niebędącemu kierowcą powinno wystarczyć ustalenie, że wypadek komunikacyjny musiał wynikać z przestępstwa.

Tymczasem z sentencji uchwały Sądu Najwyższego wiemy jedynie, że dla zastosowania właściwego dla przestępstw 20-letniego terminu przedawnienia nie jest konieczne imienne wskazanie sprawcy wypadku drogowego. Jednakże, czy SN wskaże, w jaki dokładnie sposób ustalać znamiona przestępstwa, w tym winę kierującego, dowiemy się dopiero po opublikowaniu uzasadnienia.

Autorzy są prawnikami z Barczak Rozpara Kancelaria Radców Prawnych sp.p.

Chodzi o uchwałę o dopuszczalności stosowania do wypadków drogowych z udziałem nieustalonych sprawców 20-letniego terminu przedawnienia.

Sąd Najwyższy 29 października 2013 r. (III CZP 58/13) rozstrzygnął jednoznacznie, że w przypadku zdarzeń drogowych noszących znamiona przestępstwa, których sprawcy nie ustalono, termin na dochodzenie roszczeń odszkodowawczych wynosi 20 lat, a nie podstawowe trzy lata. Uchwała jest odpowiedzią na pytanie rzecznik ubezpieczonych w związku z pojawiającym się problemem, jak ustalić znamiona przestępstwa, jeśli nie wiadomo, kto był sprawcą lub w jaki dokładnie sposób doszło do wypadku. Problem ten najczęściej dotyczy odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG).

Pozostało 82% artykułu
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Komisja Wenecka broni sędziów Trybunału Konstytucyjnego