Spokojnie, to tylko awaria

O tym, dlaczego zmienił się operator pocztowy dostarczający przesyłki z sądu ?i prokuratury – opowiada wiceminister Stanisław Chmielewski.

Publikacja: 05.02.2014 01:56

Stanisław Chmielewski

Stanisław Chmielewski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Rz: Nowy system doręczeń przesyłek sądowych ?i prokuratorskich jest jednym ?z najgorętszych tematów. Budzi zastrzeżenia wielu osób i prawników. ?Czy musieliśmy, panie ministrze, odstępować ?od usług Poczty Polskiej, które owszem, nie były zawsze doskonałe, ?ale świadczone ?przez lata?

Stanisław Chmielewski: ?– Z końcem 2013 r. dobiegła końca umowa Poczty Polskiej na doręczanie przesyłek sądowych i prokuratorskich i konieczne było wyłonienie nowego wykonawcy. Z prawa pocztowego i ustawy o zamówieniach publicznych wynika, że sądownictwo i prokuratura, a także inne instytucje publiczne, muszą przeprowadzać przetarg otwarty na zakup usług, gdy poprzednie um owy wygasają. Trzeba pamiętać o tym, że zmieniło się prawo pocztowe, co w dużej mierze jest efektem implementacji prawa europejskiego. W innych państwach także rynek usług pocztowych bardzo się otworzył i teraz są one wykonywane przez różnych operatorów. W Polsce jest ich już ponad setka, wśród nich zwycięzca przetargu – Polska Grupa Pocztowa. Jednocześnie chciałbym wyraźnie zaznaczyć, ?że to nie Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadzało ten przetarg, a umowę z Polską Grupą Pocztową podpisali – Centrum Zakupów dla Sądownictwa przy SA w Krakowie i Prokuratura Generalna.

Mówi pan o liberalizacji rynku, a mnie interesują przesyłki sądowe i prokuratorskie. Było przecież wiele podejść i prób usprawnienia poczty sądowej, nie tylko na poziomie prawa, ale organizacji. ?W Białymstoku na przykład sąd miejscowy wykorzystuje własną pocztę. Czy musieliśmy rzucić przesyłki sądowe na wolny rynek?

Jeśli chodzi o sposób doręczania przesyłek sądowych, to tak naprawdę nie zmieniło się nic. Dopuszczonych jest nadal kilka form doręczeń: może je doręczać sądowa służba doręczeniowa, woźny sądowy, czyli pracownik sądu  zatrudniony na etacie,  policja oraz operator pocztowy. Jedyna zmiana, która nastąpiła, to zmiana operatora, która była wynikiem otwartego przetargu. Pocztę Polską zastąpiła Polska Grupa Pocztowa.

I to jest ta najważniejsza zmiana.

Gdyby Centrum Zakupów dla Sądownictwa i Prokuratura Generalna nie zdecydowały się na przetarg, to natychmiast postawiono by zarzut, że preferuje się ?i wzmacnia monopol Poczty Polskiej w sytuacji, gdy z przepisów, w tym procedury cywilnej i karnej, nie wynika żaden obowiązek doręczania przesyłek przez Pocztę Polską, chociaż w  2013 roku wykonywała tę usługę na podstawie przetargu. Wówczas wygrała go na rok. Teraz przetarg przewidywał świadczenie tych usług przez kolejne dwa lata, czyli do końca 2015 roku. Sam przetarg jest normalną działalnością, która musi być brana pod uwagę w państwie, które jest państwem demokratycznym i które szanuje swój porządek prawny. Poczta Polska przedstawiła ofertę finansową  dużo mniej korzystną niż jej konkurencja.

Jeżeli mówimy o pieniądzach, to Poczta Polska miała, owszem, droższą ofertę, ale jeśli to przeliczyć na przesyłki zakontraktowane, to przesyłka kosztuje ok. 5 zł, ?a zysk z niej wynosi ok. 1 zł. Jak przekonać mojego sąsiada, który ma do poczty 300 m i chodził tam ?od 40 lat, a teraz dostał zawiadomienie z sądu wieczystoksięgowego, ?i musiał iść pół kilometra ?do sklepu spożywczego, właściwie zieleniaka, po przesyłkę. Czy ten zysk złotówkowy rekompensuje koszty społeczne, koszty mojego sąsiada? Czy brano to pod uwagę?

Oczywiście, że brano. Cena jako ten ostateczny parametr odgrywała, owszem, najważniejszą rolę, ale inne warunki przetargu były postawione bardzo ostro. Operator powinien posiadać co najmniej po jednej placówce pocztowej, licząc średnio w skali kraju, przypadającej na 6000 mieszkańców na terenie gmin miejskich i gmin miejsko-wiejskich, posiadać co najmniej jedną placówkę pocztową, licząc średnio w skali kraju, przypadającą na 85 km kw. powierzchni w gminach wiejskich oraz w każdej gminie   co najmniej jedną stałą placówkę pocztową. Placówki pocztowe muszą być czynne co najmniej pięć dni w tygodniu. Postawiono wyraźne wymagania. Zarówno jeden operator, ?jak i drugi takie warunki spełniali. Zdecydowała ?więc cena.

Zastrzeżenia do usług nowego operatora i jego podwykonawców zgłaszają nie tylko obywatele, niektórzy adwokaci i sędziowie. Zarząd Związku Zawodowego Prokuratorów opublikował uchwałę, że kioski oraz sklepy,   które nieraz zajmują  się sprzedażą alkoholu i ryb, nie są  odpowiednio zabezpieczone do wydawania przesyłek sądowych, że powstało ryzyko włamania do takiego miejsca, a trudności w odbiorze przesyłek mogą opóźnić wiele czynności procesowych.

Każdy operator pocztowy, w tym Polska Grupa Pocztowa, aby móc świadczyć usługi, musi spełniać takie same określone prawem wymagania. Polska Grupa Pocztowa jest wpisana do rejestru operatorów pocztowych,   musi zatem zapewnić warunki do przestrzegania tajemnicy pocztowej oraz spełniać warunki techniczne i organizacyjne niezbędne do zachowania bezpieczeństwa obrotu pocztowego. Biorąc jednak pod uwagę także   sygnały, o których pan wspomina, minister sprawiedliwości jeszcze w styczniu wystąpił do prezesa Urzędu Kontroli Elektronicznej o sprawdzenie, czy obecny operator te wszystkie wymogi spełnia.

Prasa podaje, że jeden ?z wydziałów cywilnych ?w Szczecinie wysłał ?2,9 tys. pism, a wróciło z potwierdzeniem ok. 30 proc. Wydział pracy wysłał 800, ?a wróciło 5 proc. Podobne sygnały mamy z innych ?sądów. Czy Ministerstwo Sprawiedliwości monitoruje nowy system, i kiedy możemy oczekiwać wyników ?i wniosków?

Minister Sprawiedliwości poprosił prezesów wszystkich sądów w Polsce, aby informowali o ewentualnych problemach związanych ze świadczeniem usług przez nowego operatora. My to zweryfikujemy. Na to jednak potrzeba mniej więcej półtora miesiąca  funkcjonowania nowego systemu. Również nowy wykonawca zadeklarował, że do końca lutego ustabilizuje sieć placówek, w których można odbierać przesyłki. Musimy mieć sprawdzone i udokumentowane   niedomagania tego wykonawcy. Wtedy możemy wezwać go do zaniechania takiego nieprawidłowego działania, i ewentualnie zgodnie z umową nałożyć wynikające z umowy sankcje.

Nie jesteśmy bezbronni.

—rozmawiał Marek Domagalski

Stanisław Chmielewski jest ?wiceministrem sprawiedliwości

Rz: Nowy system doręczeń przesyłek sądowych ?i prokuratorskich jest jednym ?z najgorętszych tematów. Budzi zastrzeżenia wielu osób i prawników. ?Czy musieliśmy, panie ministrze, odstępować ?od usług Poczty Polskiej, które owszem, nie były zawsze doskonałe, ?ale świadczone ?przez lata?

Stanisław Chmielewski: ?– Z końcem 2013 r. dobiegła końca umowa Poczty Polskiej na doręczanie przesyłek sądowych i prokuratorskich i konieczne było wyłonienie nowego wykonawcy. Z prawa pocztowego i ustawy o zamówieniach publicznych wynika, że sądownictwo i prokuratura, a także inne instytucje publiczne, muszą przeprowadzać przetarg otwarty na zakup usług, gdy poprzednie um owy wygasają. Trzeba pamiętać o tym, że zmieniło się prawo pocztowe, co w dużej mierze jest efektem implementacji prawa europejskiego. W innych państwach także rynek usług pocztowych bardzo się otworzył i teraz są one wykonywane przez różnych operatorów. W Polsce jest ich już ponad setka, wśród nich zwycięzca przetargu – Polska Grupa Pocztowa. Jednocześnie chciałbym wyraźnie zaznaczyć, ?że to nie Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadzało ten przetarg, a umowę z Polską Grupą Pocztową podpisali – Centrum Zakupów dla Sądownictwa przy SA w Krakowie i Prokuratura Generalna.

Pozostało 80% artykułu
Opinie Prawne
Iwona Gębusia: Polsat i TVN – dostawcy usług medialnych czy strategicznych?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Mirosław Wróblewski: Ochrona prywatności i danych osobowych jako prawo człowieka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Święczkowski nie zmieni TK, ale będzie bardziej subtelny niż Przyłębska
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Biznes umie liczyć, niech liczy na siebie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Michał Romanowski: Opcja zerowa wobec neosędziów to początek końca wartości